Ach, to ładowanie. Tani sprzęt z Chin potrafi, wymuskany zachodni rarytas dalej nie

Ach, to ładowanie. Tani sprzęt z Chin potrafi, wymuskany zachodni rarytas dalej nie

Po 3 latach użytkownicy sprzętu Apple doczekali się premiery kolejnej generacja iPada mini. Apple dokonało w najnowszym modelu wielu istotnych zmian. Mogłoby się jednak wydawać, że zapomniano o prędkości ładowania.

Samsung i Apple już dawno zostały wyprzedzone przez chińską konkurencję pod kątem prędkości ładowania. I chociaż obie te firmy robią postępy to idzie im to bardzo powoli. Dużą zmianą w tej kwestii u Apple była ostatnia generacja iPhone’ów. Model 16 Pro Max może ładować się z mocą do 37 W (w peaku). To wciąż niewiele, ale u poprzednika było to 27 W.

Firmie Apple najwyraźniej zbytnio nie zależy jednak, by ich urządzenia ładowały się coraz szybciej.

Firmie Apple najwyraźniej zbytnio nie zależy jednak, by ich urządzenia ładowały się coraz szybciej. Przykładem jest ostatnio zaprezentowany tablet.

Znaczące ulepszenia, ale nie w kwestii ładowania

Zaledwie dwa dni temu Apple ogłosiło iPada mini 7. generacji. Urządzenie to jest następcą modelu z 2021 roku. I fakt, Apple dokonało pewnych znaczących ulepszeń, jak wykorzystanie chipu A17 Pro, podwojenie ilości pamięci masowej w podstawowym modelu czy dołożenie 4 GB RAM. 

Mimo wszystko iPad mini 7. generacji ładuje się z taką samą mocą jak swój poprzednik, czyli 20 W. Oczywiście jeśli zostawiamy sprzęt podłączony do ładowarki na noc to wolne ładowanie nie stanowi problemu. Rano bateria i tak będzie miała 100%. Kłopot może pojawić się jednak wtedy, gdy na szybko potrzebujemy uzupełnić poziom baterii, bo ta jest już na wyczerpaniu, a dalej potrzebujemy korzystać z tabletu. 

Na zmianę sytuacji chyba nie ma co na razie liczyć

W czasach, gdy smartfony osiągają lekko ponad 100 W mocy ładowania zaledwie 20 W w tablecie wygląda dość słabo. Jak na razie mało co jednak wskazuje na to, by Apple zainteresowało się znacznie większymi liczbami, jak chociaż te 60 W.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Ach, to ładowanie. Tani sprzęt z Chin potrafi, wymuskany zachodni rarytas dalej nie

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł