Apple pozostaje przy modelu subskrypcji pozbawionym reklam. Szef działu usług Apple, Eddy Cue, w rozmowie z Screen International podkreślił, że firma nie rozważa wprowadzenia planu z reklamami w Apple TV. Podkreślił, że polityka cenowa ma być przejrzysta, a odbiorca powinien koncentrować się na treści bez dodatkowych przerw.
Obecna strategia Apple wyróżnia się na tle konkurencji. Netflix, HBO Max oraz Prime Video już zdecydowały się na wprowadzenie pakietów z reklamami. Modele te mają na celu przyciągnięcie nowych użytkowników niższą ceną subskrypcji. Apple utrzymuje podejście, w którym produkt pozostaje jednolity i bez segmentacji katalogu na plany reklamowe oraz pozbawione reklam.
Cue zaznaczył, że nie można wykluczyć zmiany podejścia w przyszłości, jednak obecnie firma nie prowadzi prac nad taką ofertą. Apple TV pozostaje usługą premium i według kierownictwa ma pozostać środowiskiem, które nie rozprasza odbiorcy.
Rosnące koszty subskrypcji
Apple TV zadebiutowało w 2019 roku w cenie 4,99 dolarów miesięcznie. Od tego czasu subskrypcja stopniowo rosła. W 2022 roku koszt wynosił 6,99 dolarów, rok później 9,99 dolarów, a obecna cena to 12,99 dolarów miesięcznie. Rosnąca cena jest konsekwencją zwiększania katalogu produkcji oryginalnych i budowania rozpoznawalnych marek serialowych oraz filmowych.
Apple nadal notuje wzrost inwestycji w produkcje własne. Serwis umacnia się w segmencie nagród branżowych oraz wysokobudżetowych premier z udziałem dużych nazwisk filmowych.
Brak planów zakupów wielkich studiów
Cue podkreślił, że Apple nie planuje przejęć dużych firm medialnych. W dyskusjach branżowych często pojawiały się spekulacje dotyczące Warner Bros. Discovery i możliwości potencjalnej akwizycji. Według przedstawiciela Apple firma woli rozbudowywać katalog własnymi siłami, bez integracji ze zewnętrznymi podmiotami o rozbudowanych strukturach produkcyjnych.
Apple wykonuje duże przejęcia tylko wtedy, gdy jest to bezpośrednio związane z rozwojem technologii. Nie dotyczy to obecnie segmentu Apple TV.
Powrót do prostszej nazwy
Apple niedawno zmieniło nazwę usługi. Zrezygnowano z dopisku „Plus”. Cue wyjaśnił, że pierwotnie nazwa Apple TV+ miała odzwierciedlać rozróżnienie między darmowymi i płatnymi wariantami usług, podobnie jak w Apple News czy iCloud. Z czasem w komunikacji zarówno wewnętrznej, jak i zewnętrznej dominowała prostsza forma Apple TV. Firma uznała ją za bardziej naturalną. Zmiana nazwy ma podkreślić dojrzałość platformy oraz jej ugruntowaną pozycję w portfolio usług Apple.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Apple nie chce być jak Netflix. Reklamy rozpraszają widzów