Apple odmawia współpracy z FBI. Firma nie odblokuje iPhone`a terrorysty

W zeszłym tygodniu pisaliśmy, że FBI prosi Apple o pomoc w odblokowaniu chronionych hasłem iPhone'ów należących do Mohammeda Saeeda Alshamraniego.  Alshamrani zabił w zeszłym miesiącu trzy osoby w bazie marynarki wojennej w Pensacola na Florydzie podczas przeprowadzonego przez siebie ataku terrorystycznego. Podczas wczorajszej konferencji prasowej przeprowadzonej przez prokuratora generalnego Williama Barra, ten najwyższy urzędnik organów ścigania w administracji Trumpa powiedział, że Apple nie zgodziło się pomóc FBI w złamaniu zabezpieczeń telefonów. Wskazując na dwa iPhone'y, prokurator generalny powiedział: "Wreszcie chcę rozwiązać problem dotyczący telefonów zamachowca. Strzelec posiadał dwa iPhone'y Apple, widoczne na plakatach. W ciągu jednego dnia po strzelanie FBI zwróciło się do sądu o zgodę na przeszukanie obu telefonów w celu znalezienia wszystkich potencjalnych kontaktów i ustalenia, z kim strzelający się komunikował. Podczas strzelaniny, strzelec ukrył się wystarczająco długo, aby położyć jeden z telefonów na podłodze i ostrzelać go. Wygląda również na to, że drugi telefon również został uszkodzony".

Apple kolejny raz sprzeciwia się FBI, odmawiając złamania zabezpieczeń iPhone'a terrorysty. Jest to z pewnością dobra wiadomość dla osób dbających o bezpieczeństwo informacji, jednak wielu potępia działania Apple.

Barr dodał dalej, że "nasi eksperci z laboratorium kryminalistycznego FBI byli w stanie naprawić oba uszkodzone telefony, aby działały. Jednak oba telefony są zaprojektowane tak, aby praktycznie niemożliwe było odblokowanie ich bez hasła. Bardzo ważne jest, aby wiedzieć z kim komunikował się strzelec przed śmiercią. Poprosiliśmy Apple o pomoc w odblokowaniu iPhone'ów strzelca. Do tej pory Apple nie udzieliło nam żadnej merytorycznej pomocy. Ta sytuacja doskonale pokazuje, dlaczego krytyczne jest, aby śledczy mogli uzyskać dostęp do dowodów cyfrowych po uzyskaniu przez nich orzeczenia sądowego w uzasadnionych przypadkach. Wzywamy Apple i inne firmy technologiczne, aby pomogły nam znaleźć rozwiązanie, dzięki któremu będziemy mogli lepiej chronić życie Amerykanów i zapobiegać przyszłym atakom".  Apple najprawdopodobniej odmawia udzielenia pomocy FBI w odblokowaniu telefonów  z tych samych powodów co w 2016 roku, gdy FBI zażądało aby Apple odblokowało iPhone'a 5c należącego do strzelca San Bernardino, Syeda Farooka. Apple musiałoby opracować specjalną wersję iOS, a firma obawiała się, że jeśli wycieknie wycieknie od z FBI, żaden iPhone nie będzie bezpieczny. FBI w 2016 roku zapłaciło więc izraelskiej firmie Cellebrite 1 milion dolarów za włamanie do telefonu Farooka, który podobno zawierał ważne informacje, jednak oficjalnie ni takiego nie odnaleziono. Apple zaoferowało FBI dane z iCLoud terrorysty, jednak to nie wystarcza agencji,

Należy zauważyć, że w przeciwieństwie do wydarzeń, które miały miejsce w 2016 roku, tym razem Apple nie dostało bezpośredniego nakazu sądowego. Istnieje jednak szansa, że ​​Barr otrzyma taki nakaz sądowy zmuszający Apple do odblokowania telefonów. Zapytany, czy planuje to zrobić, prokurator generalny odmówił komentarza. Być może najważniejszą rzeczą, którą możemy wywnioskować z obecnej sytuacji, jest to, że firmy takie jak Cellebrite i Grayshift najwyraźniej nie są w stanie odblokować modeli iPhone'a z systemem iOS 13, w przeciwnym razie Barr nie narzekałby w prasie na brak pomocy ze strony Apple.  Ciekawie co się stanie, jeśli Apple będzie nadal przeciwstawiać się FBI. Prokurator generalny Barr jest znany ze swojej bliskości z prezydentem Donaldem Trumpem, a obecny prezydent USA już 2016 roku, kiedy Apple sprzeciwiło się nakazowi sądowemu wymagającemu odblokowania telefonu Farooka, powiedział, że bojkotuje Apple i zacyzna używać telefonów Samsunga. Powiedział też wtedy: "To niedorzeczne, że rząd znajduje się w sytuacji, w której może mieć informacje na temat potencjalnych ataków, a musi tracić czas, w którym ktoś może zginąć".