Apple wygasza iPhone’a Air. Wydali go za wcześnie, czy za późno?

Apple niemal całkowicie zatrzymało produkcję iPhone’a Air, jednego z najambitniejszych projektów w historii marki. Według ustaleń serwisu WCCFTech, w fabrykach Foxconna pozostała tylko jedna linia montażowa przeznaczona dla tego modelu.

Dla firmy z Cupertino to cios wizerunkowy, bo urządzenie miało być symbolem nowego etapu w projektowaniu iPhone’ów. Premiera modelu odbyła się zaledwie dwa miesiące temu, we wrześniu 2025 roku, a już teraz Apple zastanawia się, czy w ogóle kontynuować rozwój serii Air.

Projekt, który miał zdefiniować nową generację

iPhone Air był prezentowany jako pierwszy przełomowy produkt Apple od pięciu lat. Po serii iteracji modeli 16 i 17, Air miał być nowym początkiem – powrotem do lekkości, minimalizmu i subtelnej elegancji. Smartfon o grubości zaledwie 5,6 milimetra był najcieńszym iPhonem w historii, bijąc rekordy inżynierskiej precyzji. Jednak już po kilku tygodniach od premiery zaczęły pojawiać się sygnały, że urządzenie nie spełnia oczekiwań użytkowników.

Według danych Consumer Intelligence Research Partners, udział iPhone’a Air w całkowitej sprzedaży iPhone’ów we wrześniu wyniósł jedynie 3%. Dla porównania – iPhone 17 Pro osiągnął 9%, a 17 Pro Max aż 12%. Apple, które początkowo przeznaczyło na Air 10% mocy produkcyjnych Foxconna, szybko ograniczyło tę liczbę o połowę, a teraz praktycznie wygasiło całą linię.

Najcieńszy, ale najbardziej kontrowersyjny

Apple zbudowało wizerunek iPhone’a Air wokół jego ultracienkiej obudowy. Jednak pogoń za minimalizmem wymusiła liczne kompromisy konstrukcyjne. W modelu zabrakło klasycznego gniazda na kartę SIM – użytkownicy mogą korzystać wyłącznie z eSIM. Tymczasem nawet budżetowe urządzenia, takie jak Tecno Spark Slim o grubości 5,93 mm, oferują dwa fizyczne sloty SIM.

Podobne ograniczenia widać w aparacie. iPhone Air wyposażono w tylko jeden obiektyw, co natychmiast wywołało rozczarowanie fanów marki. Nawet podstawowy iPhone 17, tańszy od Air, ma dwa aparaty, a Samsung Galaxy S25 Edge, zaledwie o 0,2 mm grubszy, oferuje znacznie lepsze możliwości fotograficzne i większą baterię – 3900 mAh wobec 3149 mAh w iPhonie Air.

Wewnętrzna bateria i puste obietnice

Apple tłumaczyło, że ograniczenia wynikają z braku miejsca wewnątrz obudowy, w której większość przestrzeni zajmuje bateria. Jednak konkurencja szybko obaliła ten argument. Tecno Spark Slim o grubości nieco ponad 5,9 mm posiada baterię 5160 mAh, czyli o 60% większą niż ta w Air.

Dla użytkowników kluczowym problemem stał się krótki czas pracy. Opinie w sieci były zaskakująco spójne – nawet przy umiarkowanym korzystaniu bateria wyczerpywała się w ciągu kilku godzin. Recenzenci porównywali Air do niefortunnego iPhone’a 12 mini z 2020 roku, który również cierpiał na zbyt małą pojemność akumulatora.

Czy iPhone Air 2 w ogóle powstanie?

Według źródeł portalu The Information, Apple może całkowicie zrezygnować z kontynuacji linii Air. Jeśli decyzja zapadnie w najbliższych miesiącach, model iPhone Air 2 nie pojawi się w serii iPhone’ów 18, której premiera planowana jest na jesień 2026 roku.

Wewnętrzne źródła twierdzą, że Apple było niepewne sukcesu Air już na etapie planowania. Niewielka skala produkcji od początku sugerowała, że firma testuje reakcję rynku. W kontekście słabego popytu, przyszłość serii ultrasmukłych iPhone’ów stoi pod znakiem zapytania.

Podczas ostatniej konferencji prasowej Tim Cook unikał bezpośrednich pytań o wyniki sprzedaży. Ograniczył się do stwierdzenia, że nowa linia iPhone’ów spotkała się z „ogromnym zainteresowaniem użytkowników”.

Historia lubi się powtarzać

To nie pierwszy raz, gdy Apple zawodzi z nowatorskim pomysłem. W 2020 roku firma wprowadziła iPhone’a 12 mini, który miał być powrotem do kompaktowych smartfonów. Pomimo pozytywnych recenzji, model sprzedał się słabo – głównie przez krótką żywotność baterii. Produkcję ograniczono dopiero po sześciu miesiącach od premiery.

Pięć lat później historia zatoczyła koło. iPhone Air miał być duchowym spadkobiercą mini, lecz po raz kolejny użytkownicy zderzyli się z tą samą słabością – zbyt małą baterią w imię smukłego designu.