Apple twierdzi, że Safari to 3 różne przeglądarki

Apple twierdzi, że Safari to 3 różne przeglądarki

W odpowiedzi dla Unii Europejskiej, Apple stwierdziło, że Safari to w rzeczywistości 3 różne przeglądarki, które mają inne funkcje w zależności od urządzenia, na którym są zainstalowane. Komisja Europejska odpowiedziała jednak, że podstawy Safari są takie same niezależnie od platformy i wypomniała Apple ich własne hasło reklamowe, z którego wynika, że Safari to ta sama przeglądarka na różnych urządzeniach.

Dlaczego Apple twierdzi, że Safari to 3 różne przeglądarki?

Apple widocznie broniło się jak mogło, ponieważ w celu uniknięcia regulacji Unii Europejskiej firma przyznała nawet, że Safari nie jest jedną przeglądarką, a trzema. Skąd w ogóle takie stwierdzenie? Zacznijmy od początku. Jeszcze we wrześniu pojawiły się informacje o tym, że Unia Europejska wyznaczyła listę pierwszych 6 firm uznanych za "gatekeeperów" (po polsku "strażników"). Takim mianem określane są platformy cyfrowe, które są swego rodzaju bramą pomiędzy przedsiębiorstwami a konsumentami. Jak można się domyślać, na owej liście znalazło się między innymi Apple. UE wymaga od "strażników" przestrzegania przepisów zawartych w DMA (ustawie o rynkach cyfrowych). Z DMA wynika natomiast, że "gatekeeperzy" nie mogą ograniczać użytkowników tylko do swoich ekosystemów i faworyzować swoich rozwiązań. W przypadku Apple, Komisja Europejska (KE) wyznaczyła 3 usługi, które muszą spełniać przepisy zawarte w DMA. Są nimi iOS, App Store oraz Safari.

Według nich [Apple], przeglądarki Safari na iOS, iPadOS i macOS są kompletnie inne, oferują różne możliwości i służą do innych celów.

Safari

Jeszcze wcześniej, w sierpniu, Apple odpowiedziało Unii Europejskiej twierdząc właśnie, że Safari jest w rzeczywistości 3 przeglądarkami. Gigant z Cupertino argumentował to funkcjami Safari, które nie są dostępne na każdym urządzeniu. Według nich, przeglądarki Safari na iOS, iPadOS i macOS są kompletnie inne, oferują różne możliwości i służą do innych celów. Jako przykład podano tutaj pasek boczny dostępny w Safari na urządzeniach z systemem iPadOS oraz macOS. Dodatek ten umożliwia wyświetlanie otwartych kart, zakładek czy historii przeglądania i na próżno szukać go w Safari w wersji dla iOS. I to według Apple wystarcza, aby można było stwierdzić, że Safari to różne przeglądarki.

KE odrzuciła stwierdzenie Apple

KE miała jednak w tej kwestii inne zdanie zwracając uwagę, że podstawa przeglądarki, czyli spoczywające pod spodem technologie są takie same niezależnie od systemu. Co więcej wypomniane zostało nawet hasło reklamowe Apple "Same Safari. Different device", co tłumaczy się jako "To samo Safari. Inne urządzenie". Chyba nikogo nie zaskoczy zatem to, że Komisja Europejska nie przyznała racji Apple i odrzuciła ich stwierdzenie.

W efekcie Apple musi zadbać o to, aby Safari spełniało wymogi zawarte w DMA. Jednym z nich jest chociażby danie zielonego światła na przeglądarki wykorzystujące inny silnik niż WebKit, na którym bazuje Safari. Wprowadzenie do iPhonów 15 portu USB-C dało przykład, że Unia Europejska ma silny wpływ i ustanawiane przez nią przepisy nie są czymś, co można lekceważyć. Znajdujące się na liście "gatekeeperów" firmy mają czas do marca 2024 roku, aby spełnić przepisy DMA.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Apple twierdzi, że Safari to 3 różne przeglądarki

 0