Apple zmniejsza zatrudnienie. Wszystko przez sprzedaż iPhone`ów

Słabszy niż oczekiwano popyt na nowe iPhone'y zmusił Apple do wielu ustępstw w tym zmniejszenia produkcji smartfonów, czy obniżenia cen niektórych modeli, a teraz jak się okazuje także redukcji kadry pracowniczej. Dyrektor generalny Tim Cook potwierdził podczas niedawnego spotkania z zatrudnionym personelem, że jego firma zmniejszy tempo przyjmowania kolejnych osób, podkreślając jednocześnie, że całość nie wpłynie na najważniejsze działy popularnej korporacji. Z danych Bloomberga wynika, że zespół odpowiedzialny za rozwój sztucznej inteligencji jest jedynym, który może spać spokojnie, ponieważ odgrywa kluczową rolę w wieloletniej strategii Apple i nie doczeka się uszczuplenia. Natomiast wiele źródeł podaje, że pozostałe działy mogą stracić na nowej koncepcji amerykańskiego giganta.

Apple zmniejsza ilość przyjmowanych do firmy osób, z kolei większość działów korporacji również nie mogą spać spokojnie.

fot. Tim Cook

CEO Apple podkreślił również, że plany nie wpłyną na otwarcie nowych biur w teksańskim Austin. Należy zaznaczyć, że ilość zatrudnień w Apple rosła w ciągu ostatnich lat zaś w ubiegłym roku fiskalnym ekipę zasiliło 9 tysięcy nowych osób. Obecnie firma zatrudnia łącznie 132 tysiące pracowników we wszystkich swoich oddziałach na całym świecie, co jest bardzo dużą liczbą. Tim Cook winą za kiepski okres w wykonaniu Apple obwinia nie jakość samych urządzeń, które w opinii wielu poza wysoką ceną nie wyróżniły się na tle konkurencji niczym interesującym, a m.in. wojnę handlową Stanów Zjednoczonych z Chinami jak się okazuje uderzającą nie tylko w Huawei, ale też amerykańskie przedsiębiorstwo. Co ciekawe winnym okazuje się także program wymiany wadliwych baterii pochłaniających z firmowego budżetu niemałe środki.

Warto podkreślić, że sytuacji Apple z pewnością nie łagodzi konflikt z wiodącym producentem układów mobilnych Qualcomm, który w sądzie dochodzi odszkodowania za rzekomo niespłacone przez twórców iPhone opłaty licencyjne. Finalnie Qualcomm doprowadził do wstrzymania sprzedaży starszych modeli telefonów Apple na terenie Chin i Niemczech, czyli bardzo ważnych dla Amerykanów rynków. Aktualnie korporacja ogromne nadzieje pokłada w tegorocznych smartfonach, które w przeciwieństwie do swoich poprzedników zaproponują więcej ciekawych nowinek, które powinny przyciągnąć kolejnych klientów i zwiększyć przychody.