Armia USA będzie przechowywać ściśle tajne dokumenty w Google Cloud

Departament Obrony Stanów Zjednoczonych dał zielone światło na przetwarzanie najbardziej wrażliwych danych państwowych w chmurze obliczeniowej Google.

Gigant technologiczny ogłosił, że jego rozwiązanie Google Distributed Cloud zostało zatwierdzone do obsługi informacji opatrzonych klauzulą „Secret” – jednej z najwyższych kategorii tajności w USA – poprzez uzyskanie certyfikatu Impact Level 6 (IL6). To przełomowy moment w historii współpracy między sektorem publicznym a prywatnym w dziedzinie bezpieczeństwa cyfrowego.

Chmura dla Pentagonu – cyberprzełom w środowiskach ściśle tajnych

Zgodnie z komunikatem opublikowanym przez Google, nowe uprawnienia wynikające z certyfikacji IL6 pozwalają oferować amerykańskiemu Departamentowi Obrony (DoD) bezpieczne, w pełni zarządzane środowisko chmurowe do przechowywania, analizy i operacyjnego wykorzystywania danych niejawnych.

Dzięki uzyskaniu poziomu IL6 — dedykowanemu przetwarzaniu danych oznaczonych jako „Secret” — platforma Google staje się częścią elitarnego grona dostawców usług chmurowych dopuszczonych do obsługi najwyższej rangi informacji wywiadowczych i wojskowych w Stanach Zjednoczonych. Dotychczas spółka posiadała certyfikację IL5, która pozwalała na pracę z danymi o niższym poziomie wrażliwości.

System chmurowy Google został także przystosowany do działania w środowiskach air-gapped, czyli całkowicie odizolowanych od publicznych sieci internetowych, co niemal całkowicie eliminuje ryzyko wycieku danych. Rozwiązanie to – Google Distributed Cloud air-gapped – umożliwia agencjom wojskowym i wywiadowczym USA instalowanie własnych, całkowicie kontrolowanych systemów IT bez kontaktu ze światem zewnętrznym.

AI i chmura jako narzędzia wojskowe – przyszłość amerykańskiej doktryny

Nowe możliwości Google obejmują także integrację sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego w środowiskach objętych klauzulami tajności. System obsługuje narzędzia z rodziny Vertex AI oraz najnowsze modele językowe Gemini, które mogą wspomagać analizy danych wywiadowczych, tworzenie scenariuszy operacyjnych czy wczesne wykrywanie zagrożeń cybernetycznych.

Google zapewnia, że jego rozwiązania pozwalają na zarządzanie infrastrukturą IT z poziomu własnych centrów danych rządowych, co znacząco zwiększa elastyczność i bezpieczeństwo działań obronnych. Firma deklaruje, że jej działania wspierają nie tylko cyfrową suwerenność USA, ale także globalną misję ochrony interesów narodowych w kontekście coraz bardziej złożonego pola walki informacyjnej.

Prywatny sektor w służbie obronności

Współpraca Pentagonu z sektorem prywatnym nie jest nowością – jednak przyznanie Google certyfikatu IL6 symbolizuje nowy etap w tej relacji. Od kilku lat amerykańskie wojsko intensyfikuje działania w kierunku integracji nowoczesnych technologii cywilnych z infrastrukturą militarną. Już w 2022 roku Google powołało specjalny dział – Public Sector – kierowany przez byłych oficerów armii i agencji wywiadowczych, odpowiedzialny za współpracę z administracją federalną.

Google dołączył tym samym do grona firm takich jak Microsoft, Amazon Web Services czy Oracle, które w ramach programu Joint Warfighting Cloud Capability (JWCC) dostarczają Pentagonowi kompleksowe środowiska chmurowe. Celem JWCC jest modernizacja wojskowych systemów IT i przygotowanie ich na nową generację konfliktów cyfrowych.

Chmura wspiera także satelity i pola walki

W ostatnich latach Departament Obrony znacząco zwiększył udział komercyjnych rozwiązań IT i kosmicznych w strategii bezpieczeństwa narodowego. W 2024 roku amerykańskie Siły Powietrzne i Siły Kosmiczne zawarły umowy z operatorami prywatnych satelitów komunikacyjnych, które wykorzystywane są do retransmisji sygnału oraz obserwacji Ziemi – z zadaniami wspierającymi działania bojowe i wywiadowcze.

Nowa doktryna wojskowa USA zakłada, że znaczenie partnerstwa z sektorem technologicznym będzie rosło. Decyzja Pentagonu o dopuszczeniu Google do pracy z dokumentami ściśle tajnymi to potwierdzenie tej strategii i jednocześnie sygnał dla innych gigantów IT: udział w obronności staje się nie tylko opłacalny, ale i prestiżowy.