Holenderski gigant technologiczny ASML ogłosił wyniki finansowe za pierwszy kwartał 2025 roku, które spełniły oczekiwania analityków i potwierdziły ambitne prognozy wzrostu na cały rok. Jednak pomimo solidnych przychodów, spadająca liczba nowych zamówień oraz rosnące napięcia handlowe wynikające z działań administracji Donalda Trumpa wprowadzają w firmie niepokój.
W pierwszym kwartale 2025 roku ASML, jedyny na świecie producent sprzętu do fotolitografii ekstremalnym ultrafioletem (EUV), zanotował sprzedaż netto na poziomie 7,7 miliarda euro, co oznacza wzrost względem 5,3 miliarda euro w analogicznym okresie roku ubiegłego. Choć wynik ten był zgodny z prognozami, uwaga inwestorów skupiła się na wyraźnym spadku wartości nowych zamówień – do 3,9 miliarda euro (4,4 miliarda dolarów), z czego jedynie 1,2 miliarda euro przypadło na zaawansowane systemy EUV.
Dla porównania, w czwartym kwartale 2024 roku ASML pozyskało zamówienia o wartości aż 7,09 miliarda euro. Tę wyraźną różnicę rynek przyjął negatywnie – akcje firmy spadły o 6%.
Cła i niepewność geopolityczna wpływają na decyzje klientów
W tle spadku zamówień pojawiły się nowe napięcia geopolityczne, a przede wszystkim nieprzewidywalna polityka celna prowadzona przez Donalda Trumpa. Coraz większy niepokój budzą zmieniające się regulacje dotyczące eksportu, importu i komponentów technologicznych, co bezpośrednio wpływa na globalnych graczy takich jak ASML.
„Ta nowa dynamika tworzy niepewność, którą odczuwa cała branża” – przyznał dyrektor generalny Christophe Fouquet podczas konferencji wynikowej. – „Zwłaszcza jeśli chodzi o globalny wzrost gospodarczy. Niemniej jednak podtrzymujemy nasze całoroczne prognozy”.
ASML przewiduje, że przychody za cały rok 2025 wyniosą od 30 do 35 miliardów euro (34–40 miliardów dolarów), a drugim kwartale oczekuje sprzedaży na poziomie od 7,2 do 7,7 miliarda euro. Firma będzie musiała osiągnąć górny pułap tej prognozy, aby utrzymać tempo wzrostu z pierwszego kwartału.
Nie tylko sprzęt – ASML analizuje wpływ polityki celnej na cały ekosystem
Dyrektor finansowy Roger Dassen, komentując trudną sytuację, podkreślił, że problemem są nie tylko cła na gotowe systemy sprzedawane do USA, ale również taryfy dotyczące części zamiennych, narzędzi wykorzystywanych w serwisie oraz komponentów importowanych z USA do innych krajów, w których ASML działa. „Analizujemy cztery główne kategorie wpływu taryf: cła na całe systemy, części zamienne, import do USA oraz eksport z USA do krajów objętych sankcjami” – mówił Dassen. – „Naszym celem jest zminimalizowanie wpływu tych przepisów na funkcjonowanie naszego ekosystemu”.
Sztuczna inteligencja i zaawansowane technologie kluczem do przyszłości
Mimo zawirowań politycznych, przedstawiciele ASML pozostają optymistyczni co do długoterminowych perspektyw. Zdaniem Dassena, rozwój sztucznej inteligencji nadal stanowi istotny czynnik napędzający popyt na zaawansowane układy scalone, co przekłada się na potrzebę coraz bardziej precyzyjnych systemów litograficznych.
Fouquet dodaje, że kluczowe segmenty rynku, takie jak układy logiczne i pamięci DRAM, coraz częściej wymagają zaawansowanej litografii EUV. – „Spodziewamy się, że zarówno 2025, jak i 2026 będą latami wzrostu. Inwestycje w bardziej zaawansowaną technologię będą kontynuowane” – zapowiedział.
ASML balansuje między Chinami a Zachodem
Nie bez znaczenia dla przyszłości ASML pozostają także wątki geopolityczne związane z Chinami. Pomimo sankcji nałożonych przez USA, firma ogłosiła otwarcie nowego zakładu w Pekinie, co pokazuje, jak ważne są dla niej rynki azjatyckie.

Pokaż / Dodaj komentarze do: ASML z niepokojem patrzy na Trumpa. Cła destabilizują rynek