ASRock stworzyło miniaturową kartę graficzną na złącze M.2

Producenci kart graficznych raczej prześcigają się w tworzeniu jak najbardziej wydajnych, a przy tym małych gabarytowo i efektywnych energetycznie konstrukcji. Wyjątkiem od tej reguły się układy zintegrowane, ale nawet w ich przypadku moc obliczeniowa cały czas rośnie i najmocniejsze z nich pozwalają dzisiaj już na uruchomienie mniej wymagających gier. Nie zmienia to faktu, że o kartach graficznych dyskutujemy głównie w kontekście ich wydajności w najnowszych grach i w tym segmencie rywalizują ze sobą Nvidia oraz AMD, a wkrótce dołączy do nich także Intel. Tymczasem nietypową kartę graficzną (o ile w ogóle można ją tak nazwać) stworzyła firma ASRock. Jest to bardzo mała płytka, którą podłącza się do portu M.2 na płycie głównej. Do czego może służyć tego typu urządzenie? Z całą pewnością nie do grania.

ASRock stworzyło miniaturową kartę graficzną, podłączaną do portu M.2 na płycie głównej.

Na płycie znajduje się zbudowany układ Silicon Motions SM750, który składa się między innymi z 16 MB pamięci DDR na bufor klatek oraz podwójnego DAC 300 MHz. Konstrukcja zajmuje jedną linię PCI-Express i zużywa oszałamiające 1,49 W energii. Niestety, nie da się do niej podłączyć monitora HDMI lub DisplayPort, ponieważ urządzenie wyposażone jest tylko i wyłącznie w staromodne złącze D-Sub (VGA). Dlaczego? Ponieważ nie jest to coś, co mielibyście używać w swoich komputerach do uruchamiania gier, czy nawet przeglądania Internetu lub oglądania filmów. ASRock Rack M2_VGA stworzona została z myślą o zupełnie innych zastosowaniach, np. serwerach, punktach sprzedaży, cyfrowych kioskach, bankomatach i tego typu sprzętach. Nawet jeśli ktoś spróbowałbym odpalić na tym Cyberpunka 2077, to prawdopodobnie okazałoby się to zwyczajnie niemożliwe.

Sama płytka PCB na wymiary 22 x 80 x 11 mm, co oznacza, że jest w standardowym formacie M.2 2280. Grafika może działać w zakresie temperatur od 10 do 35 stopni Celsjusza, co w sumie eliminuje ją z możliwości wykorzystywania jej w stojących na zewnątrz bankomatach, które funkcjonują nie tylko latem, ale też zimą. Niestety, nie udało mi się znaleźć informacji na temat ceny, ale ta prawdopodobnie nie jest zbyt wysoka. Wątpię też, aby tego typu urządzenia były sprzedawane jako pojedyncze egzemplarze. Zainteresowane nimi firmy prawdopodobnie zamawiają od razu całe palety.