Producent płyt głównych ASRock oficjalnie potwierdził, że to właśnie jego oprogramowanie BIOS było przyczyną głośnych awarii procesorów AMD Ryzen 9000, o których donosili użytkownicy z całego świata.
Firma przyznała się do odpowiedzialności w bezpośredniej rozmowie z redakcją Gamers Nexus, wyjaśniając, że błędne ustawienia w starszych wersjach BIOS-u prowadziły do przeciążeń, które w niektórych przypadkach mogły doprowadzić do trwałego uszkodzenia CPU.
Problematyczne ustawienia PBO i napięć w BIOS-ie
Źródłem problemu – jak wynika z raportu YouTubera Tech Yes City oraz potwierdzenia od samego ASRocka – były nieprawidłowe wartości ustawień PBO (Precision Boost Overdrive), a konkretnie: zbyt wysokie limity Electric Design Current (EDC), Thermal Design Current (TDC) oraz ukryte napięcia (shadow voltages). Te parametry były ustawione zbyt agresywnie, co w praktyce prowadziło do nadmiernego obciążenia procesorów z serii Ryzen 9000, w tym popularnego modelu Ryzen 7 9800X3D.

W odpowiedzi na kryzys firma udostępniła nową wersję BIOS-u oznaczoną numerem 3.25, w której ustawienia zostały ponownie dostrojone. ASRock twierdzi, że nowy firmware znacznie ogranicza ryzyko występowania problemów poprzez ostrożniejsze zarządzanie zasilaniem i temperaturą procesora.
Publiczne przyznanie się do winy
W rozmowie z Gamers Nexus, Chris Lee – wiceprezes ds. płyt głównych w ASRock – przyznał, że odpowiedzialność za błędy leży po stronie firmy. Wyraźnie zaznaczył, że problemy nie wynikają z wad procesorów AMD Ryzen, co może stanowić ulgę dla producenta CPU, który od początku zaprzeczał udziałowi swojej technologii w awariach.
Lee dodał również, że ASRock pokryje koszty przesyłek RMA w obie strony dla klientów, którzy zdecydują się zgłosić reklamację płyty głównej. Co ciekawe, według firmy nie odnotowano jeszcze żadnego przypadku fizycznie uszkodzonej płyty głównej — wszystkie awarie dotyczyły wyłącznie procesorów.
Zalecenia dla użytkowników i wyzwania komunikacyjne
ASRock zaleca użytkownikom płyt głównych AM5 sprawdzenie, czy na ich urządzeniach zainstalowana jest aktualna wersja BIOS-u 3.25. Firma przestrzega przed założeniem, że najnowszy firmware został automatycznie wgrany przez producenta – szczególnie w przypadku nowych egzemplarzy prosto ze sklepu.
W tym kontekście ASRock przeprosił społeczność entuzjastów PC za brak przejrzystości i spóźnioną komunikację. Wcześniej firma utrzymywała, że problemy są związane wyłącznie z kompatybilnością pamięci RAM, co okazało się niepełnym obrazem sytuacji.
Wątpliwości pozostają: BIOS 3.25 nie dla wszystkich skuteczny?
Choć aktualizacja BIOS-u miała raz na zawsze rozwiązać problem, pojawiły się nowe głosy podważające jej skuteczność. Na portalu Reddit opublikowano już co najmniej dwa przypadki, w których procesory Ryzen 7 9800X3D uległy uszkodzeniu mimo zainstalowania wersji 3.25. Te doniesienia, choć niepotwierdzone oficjalnie, wzbudzają niepokój i sugerują, że ASRock może mieć jeszcze sporo pracy przed sobą, zanim problem zostanie całkowicie zażegnany.
To już drugi raz, gdy producent musi zmieniać ustawienia BIOS-u w odpowiedzi na zgłoszenia użytkowników dotyczące „śmierci” procesorów z serii Ryzen 9000. Pierwsza fala aktualizacji koncentrowała się na poprawie zgodności z pamięciami RAM, jednak nie rozwiązała ona problemów z ustawieniami zasilania, które – jak się okazało – były kluczowe.

Pokaż / Dodaj komentarze do: ASRock jednak bierze na siebie winę za awarie Ryzenów 9000. Koniec domysłów