Ubisoft zrezygnował z produkcji nowej odsłony serii Assassin’s Creed, której akcja miała rozgrywać się w Ameryce po wojnie secesyjnej. Projekt koncentrował się na historii byłego niewolnika, który po odzyskaniu wolności dołączał do Zakonu Asasynów i stawał do walki o sprawiedliwość w burzliwym okresie Rekonstrukcji.
Decyzja o anulowaniu gry zapadła w ubiegłym roku, a powody wskazywane przez źródła zbliżone do zespołu deweloperskiego wskazują na obawy związane z polityczną wrażliwością tematu w obecnym klimacie społecznym w Stanach Zjednoczonych.
Projekt, który miał zmienić kierunek serii
Według pięciu osób zaznajomionych z niezapowiedzianym tytułem, głównym bohaterem gry miał być czarnoskóry mężczyzna, który po uwolnieniu z niewoli przenosił się na Zachód, by rozpocząć nowe życie. W dalszej części historii powracał na Południe, gdzie zostawał wciągnięty w konflikt, stając się częścią Zakonu Asasynów.
Narracja miała łączyć wątki osobistej zemsty i walki o wolność z szerszym kontekstem historycznym epoki. Jedną z grup, z którymi bohater miał się mierzyć, był Ku Klux Klan – organizacja, która w drugiej połowie XIX wieku szerzyła terror wobec czarnoskórej ludności.
Źródła Game File twierdzą, że gra miała być jednym z najbardziej dojrzałych i zaangażowanych społecznie projektów Ubisoftu, zarówno pod względem fabularnym, jak i emocjonalnym.
Echo przeszłości: Freedom Cry i powrót do korzeni
To nie pierwszy raz, gdy Ubisoft sięgnął po tematykę niewolnictwa. W 2014 roku firma wydała Assassin’s Creed: Freedom Cry, będący samodzielnym dodatkiem do Assassin’s Creed IV: Black Flag. Gracz wcielał się w Adewale – byłego niewolnika z Karaibów, który stawał się asasynem i walczył z handlem ludźmi.
Nowy, anulowany projekt miał rozwijać podobne motywy, lecz w realiach Ameryki po wojnie secesyjnej. Deweloperzy planowali stworzyć grę o mrocznym tonie, ukazującą złożoność moralnych wyborów w czasach, gdy wolność nie oznaczała jeszcze równości.
Polityczny klimat i kontrowersje wokół Assassin’s Creed Shadows
Według doniesień, decyzja o anulowaniu zapadła w lipcu 2024 roku w centrali Ubisoftu we Francji. Jednym z czynników miała być reakcja na ogłoszenie innego projektu – Assassin’s Creed Shadows, którego głównym bohaterem jest Yasuke, czarnoskóry samuraj.
Po prezentacji gry w internecie pojawiła się fala komentarzy i politycznych dyskusji, a część graczy oskarżała Ubisoft o „nadmierne upolitycznienie” serii. Kierownictwo firmy uznało, że uruchamianie kolejnego projektu poruszającego wątki rasowe i historyczne mogłoby spotkać się z podobną, a nawet silniejszą reakcją.
Jedno ze źródeł określiło projekt jako „zbyt polityczny w zbyt niestabilnym kraju”, wskazując, że zarząd chciał uniknąć kontrowersji w roku wyborczym w USA.
Frustracja wśród deweloperów
Decyzja o anulowaniu gry wywołała rozczarowanie wśród zespołów pracujących nad projektem. Według źródeł część twórców uznała, że decyzja motywowana była nie artystycznym, lecz wizerunkowym strachem przed reakcją opinii publicznej.
Niektórzy członkowie zespołu mieli argumentować, że gra mogła być szansą na przedstawienie ważnego, rzadko poruszanego w grach wideo rozdziału historii Ameryki. Ich zdaniem Ubisoft, unikając trudnych tematów, traci okazję do stworzenia produkcji o rzeczywistej głębi kulturowej.
Polityka kontra kreatywność
Ubisoft od lat balansuje między potrzebą zachowania neutralności a chęcią tworzenia gier z własnym przesłaniem, które nie zawsze przypada graczom do gustu. Firma wielokrotnie podkreślała, że jej produkcje nie mają charakteru politycznego, choć często osadzane są w realiach silnie związanych z konfliktami społecznymi i ideologicznymi.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Assassins Creed z czarnoskórym niewolnikiem skasowane. Miał walczyć z Ku Klux Klanem