ASUS to kolejny technologiczny gigant, który postanowił promować kopanie kryptowalut za pomocą swojego sprzętu, zachęcając graczy do wykorzystania w ten sposób kart graficznych w momencie, kiedy te nie są zajęte generowaniem kolejnych klatek w ich ulubionych tytułach. Najwyraźniej jednak tajwański producent nie zauważył, że boom na kryptowaluty przeminął kilka miesięcy temu, a obecny czas wydaje się być najgorszym na promowanie kryptogórnictwa. Rynek walut cyfrowych w ostatnim roku zaliczył aż 80% spadek wartości, a potężne pikowanie miało miejsce właśnie w listopadzie, kiedy to przez chwilę cena Bitcoina spadła nawet poniżej 4000 USD (jeszcze na początku tego roku było to ok. 20000 USD), a podobnie sytuacja ma się z innymi kryptowalutami, które są popularne wśród domorosłych górników, korzystających z GPU do ich kopania.
Najwyraźniej ASUS nie zauważył, że boom na kryptowaluty przeminął kilka miesięcy temu, a obecny czas wydaje się być najgorszym na promowanie kryptogórnictwa.
Tym samym górnicy wycofują się rakiem z tego biznesu (według szacunków od 600 000 do 800 000 osób zaprzestało kopania od połowy listopada) i wiele osób twierdzi, że w końcu pęka sztucznie nadmuchana bańka. Odbija się to też bezpośrednio na wynikach finansowych producentów sprzętu PC, a w szczególności kart graficznych, gdzie przedsiębiorstwa notują dużo słabsze wyniki niż przed rokiem (jedną z ofiar jest np. Gigabyte), tym bardziej dziwi więc najnowsze posunięcie ASUSa, który nawiązał współpracę z dostawcą technologii blockchain - Quantumcloud. Firmy zamierzają zachęcać użytkowników do wykorzystania GPU znajdujących się w stanie spoczynku do kopania kryptowalut. Ruch ten ze strony ASUSa wydaje się być strzałem w stopę, ponieważ gracze, którzy stanowią główny trzon jego klientów, raczej nie są zbyt pozytywnie nastawieni do górnictwa, przez które przez wiele miesięcy musieli borykać się mocno zawyżonymi cenami kart graficznych, a obecny stan tego rynku powoduje, że raczej trudno liczyć tu na jakieś poważne zyski.
Jak na razie nie zdradzono jeszcze szczegółów tej inicjatywy i nie wiemy nawet jakie kryptowaluty można będzie kopać za pomocą oprogramowania Quantumcloud. ASUS zapewnia jednak, że cała operacja jest zgodna z RODO, co oznacza, że żadne wrażliwe informacje odnośnie klientów nie będą przechowywane. Poza tym, tajwański producent przyznaje, że raczej nie wzbogacimy się na ich nowym pomyśle, ale pozwoli nam to zarobić jakieś pieniądze na bezczynności naszego GPU. W oficjalnym komunikacie zapisano jednak ostrzeżenie, że użytkownicy nie otrzymują żadnej gwarancji zysków, a ASUS dodaje, że to użytkownicy muszą wziąć pod uwagę koszty operacyjne. Tym samym, wydaje się, że cała inicjatywa skazana jest na porażkę, choć jeszcze przed rokiem mogłaby okazać się hitem.
Pokaż / Dodaj komentarze do: ASUS chce, by gracze kopali kryptowaluty, kiedy ich grafiki są bezczynne