Wielu oczekujących na nowe karty graficzne graczy miało nadzieję, że sytuacja w zakresie zaopatrzenia poprawi się w porównaniu z pierwszym kwartałem 2021 roku. Niestety, wszystko wskazuje jednak, że sytuacja się jeszcze pogorszyła. Podczas niedawnej telekonferencji z inwestorami ASUS potwierdził, że otrzymał mniej dostaw procesorów graficznych Nvidia w pierwszym kwartale niż w kwartale poprzedzającym. Jak donosi Tom's Hardware, dyrektor firmy ASUS potwierdził spadek podaży z kwartału na kwartał, stwierdzając: "Obecnie najbardziej palącym problemem dla procesorów graficznych jest niedobór procesorów graficznych Nvidii. Dostawy spadły z kwartału na kwartał. Z powodu tego niedoboru obserwujemy wzrost cen".
ASUS potwierdza, że sytuacja z dostępnością kart graficznych NVIDII wcale się nie poprawia, a w I kwartale tego roku, było jeszcze gorzej niż w okresie poprzedzającym.
Według analityków z Jon Peddie Research, Nvidia dostarczyła nieco ponad dziewięć milionów procesorów graficznych do kart graficznych przeznaczonych do komputerów stacjonarnych w czwartym kwartale 2020 roku. Ja wszyscy wiemy, to nie wystarczyło, aby zaspokoić duży popyt, czego efektem są nieustannie podnoszone ceny. Obecnie wielu sprzedawców detalicznych wciąż stara się uzyskać wystarczającą ilość towaru, aby zrealizować zamówienia na procesory graficzne Nvidia z serii RTX 30, które złożono jeszcze w formie zamówień przedpremierowych.
Oczywiście górnicy kryptowaluty również mieli spory wpływ na braki, ale ASUS nie wie, jaki procent ich kart graficznych trafił na rynek górników kryptowalut w porównaniu z rynkiem gier. Firma szacuje, że wskaźniki wydajności dla procesorów graficznych produkowanych w fabryce Samsunga są niższe, niż oczekiwano, co pogarsza sytuację z dostępnością. Pomimo tych problemów z dostawami, Nvidia najwyraźniej pracuje nad nowymi procesorami graficznymi, a najnowsze plotki wskazują, że w przyszłym miesiącu zobaczymy RTX 3080 Ti, a następnie RTX 3070 Ti w maju.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Asus potwierdza, że dostępność GPU NVIDII jeszcze spadła w pierwszym kwartale