ASUS prezentuje ROG Mjolnir - młot Thora to mobilny UPS dla graczy

ASUS zaprezentował przenośny awaryjny zasilacz UPS, który według niego nadaje się zarówno do grania w pomieszczeniach, jak i zajęć na świeżym powietrzu. 

Gamingowy przenośny zasilacz UPS Mjolnir nosi nazwę na cześć młota Thora i ma podobny kształt. Zaprezentowany na targach Computex 2024 sprzęt jest wyposażony w baterię litowo-żelazowo-fosforanową o pojemności 768 Wh, która zdaniem producenta pozwala na pracę komputera wyposażonego w kartę GeForce RTX 4080 nawet przez godzinę w przypadku przerwy w dostawie prądu.

Gamingowy przenośny zasilacz UPS Mjolnir nosi nazwę na cześć młota Thora i ma podobny kształt.

Urządzenie charakteryzuje się czasem przełączania wynoszącym 10 ms, obsługą ładowania bezprzewodowego Qi 2.0 i kompatybilnością z MagSafe oraz możliwością ładowania za pomocą panelu słonecznego na zewnątrz. Trzonek młota pełni także funkcję latarki, która pomaga oświetlić pomieszczenie w przypadku braku prądu.

Jeśli chodzi o łączność, Mjolnir jest wyposażony w cztery gniazda zasilania, a także dwa 10-watowe porty USB typu A i parę portów zasilania USB-C: jeden o mocy wyjściowej do 100 W i drugi o maksymalnej mocy 65 W. Cyfrowy wyświetlacz pokazuje statystyki w czasie rzeczywistym, w tym pozostałą moc i ilość energii pobieranej przez podłączone urządzenia.

ASUS po raz pierwszy zwiastował ten UPS w kształcie młota już w kwietniu, ale biorąc pod uwagę moment, w którym doszło do ujawnienia, wielu uważało, że był to primaaprilisowy żart. Strona internetowa producenta nie zawiera jeszcze zbyt wielu szczegółów, co oznacza, że ​​część specyfikacji wciąż pozostaje nieznana. Na przykład, jak ciężki jest Mjolnir? ASUS reklamuje ten produkt jako przenośny, ale może to być tylko chwyt marketingowy. 

Kolejnym brakującym elementem układanki jest dostępność, bo na stronie internetowej ASUSA podano jedynie, że ta nastąpi „wkrótce”, co może oznaczać wszystko. 

ASUSowi niewątpliwie udało się podjąć nudną kategorię produktów i uczynić ją znacznie ciekawszą. Dodanie uchwytu, który pełni także funkcję latarki, jest zarówno sprytne, jak i wygodne, ale ostatecznie wszystko sprowadza się do ceny. Jeśli ta nie będzie przesadzona, Mjolnir może osiągnąć komercyjny sukces. W innym wypadku będzie tylko ciekawostką.