Atari ujawniło garść szczegółów na temat nadchodzącej konsoli do gier Ataribox, poruszając po raz pierwszy kwestie zastosowanych komponentów, systemu operacyjnego oraz finalnej ceny.
W ekskluzywnym wywiadzie dla serwisu GamesBeat, twórca konsoli Ataribox i główny menadżer Atari, Mac Conuladh, poinformował, iż tegorocznej jesieni ruszy kampania croudfundingowa w serwisie Indiegogo, z kolei samo urządzenie trafi na półki na wiosnę przyszłego roku. Jak się okazuje, Ataribox nie będzie typowym emulatorem gier retro. Konsola wprawdzie odpali klasyczne produkcje z katalogu producenta, ale także pozwoli zapoznać się z nowszymi tytułami o umiarkowanych wymaganiach sprzętowych jak Minecraft czy Terraria. Dodatkowo, Ataribox ma radzić sobie z obsługą strumieniowania multimediów, odtwarzaniem muzyki i podstawowymi aplikacjami, włączając w to przeglądarkę internetową.
Ataribox to właściwie PC-et o prawdopodobnie dość ekonomicznej specyfikacji, działający na systemie Linux. Urządzenie odpali klasyki z portfolio Atari, jak i mniej wymagające gry komputerowe od twórców niezależnych.
Wszystko za sprawą architektury urządzenia, które, jak się okazuje, jest pod wieloma względami typowym PC-tem, tyle tylko, że zamkniętym w kompaktowej obudowie. Firma zamierza wykorzystać komponenty bazowe od AMD oraz autorską dystrybucję Linuksa, przystosowaną do wyświetlania interfejsu na telewizorze. Niestety nie wiadomo, o jakich dokładnie podzespołach mowa. Można tylko domniemywać, iż chodzi o układ typu APU, integrujący procesor centralny oraz kartę grafiki Radeon. Pewien wskaźnik daje cena, która wyniesie ponoć od 250 do 300 USD. W takim wypadku, mając na uwadze niewielkie wymiary konsoli, najoczywistszym wyborem zdaje się być Jaguar, znany z PlayStation 4 oraz Xboksa One.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Ataribox – nadchodzi kolejna konsola do gier