Audiofilski switch ethernetowy poprawia jakość dźwięku za jedyne 2595 USD. To nie żart...

Czy przyszło Wam kiedyś do głowy, że pozornie niezwiązane z torem audio urządzenie, takie jak zwykły switch sieciowy może mieć wpływ na jakość dźwięku? Nie? Nam też nie...

Firma Synergistic Research tak właśnie uważa i wypuszcza na rynek zaskakujący przełącznik Ethernet, który ma na celu wygładzenie sygnałów elektrycznych wewnątrz przełącznika w celu uzyskania wyższej jakości dźwięku z usług przesyłania strumieniowego audio. Wątpliwości co do skuteczności są w pełni uzasadnione, jednak o działaniu i możliwościach urządzenia ma świadczyć jego cena, która jak w przypadku wielu urządzeń spod znaku audio-voodoo, jest mocno wygórowana.

O wpływie niesamowicie drogich kabli na dźwięk krążą różne opinie. O ile jednak różnice mogą być w takim przypadku słyszalne, to wpływu przełącznika sieciowego na dźwięk raczej nikt nie usłyszy, choć producent uważa inaczej i wypuszcza audiofilskiego switcha za blisko 2600 USD. 

Ethernet Switch UEF kosztuje aż 2595 USD, co sprawia, że  pozwolą sobie na niego tylko ci bogatsi z audiofilów. Z drugiej strony tyle potrafią kosztować lepiej grające kable głośnikowe, więc może cena wcale nie jest wygórowana? Dla porównania, przeciętny, gotowy do użycia 5-portowy niezarządzany przełącznik od TP-Link kosztuje mniej niż 100 zł. Na rynku są również tańsze konstrukcje mniej uznanych firm, które są jeszcze tańsze.

Ten audiofilski switch został  wyposażony w technologię Active EM Cell, która rzekomo wypełnia lukę między cyfrową jakością dźwięku a dobrymi, staromodnymi analogowymi taśmami i płytami LP. Na „dalszą poprawę jakości dźwięku” ma również pływać obudowa z solidnego kawałka aluminium i włókna węglowego, co ma wyeliminować wibracje obudowy, które, jak twierdzi firma, mogą zakłócać sygnał cyfrowy. Dostępny jest nawet opcjonalny blok uziemiający SR, który służy jako uziemienie przełącznika. Jedyna dostępna recenzja oczywiście zachwala urządzenie, jednak są to tylko subiektywne odczucia, niepoparte żadnymi pomiarami - w końcu trudno zmierzyć poprawę cyfrowego sygnału, bo coś takiego najzwyczajniej nie ma miejsca.