Żyjemy w dobie odświeżania gier, które dla deweloperów jest łatwiejszym procesem niż przygotowywanie wszystkiego od zera włącznie z pisaniem historii, kreowaniem świata i wymyślaniem postaci. Produkcją, która może doczekać się remastera jest Dragon Age.
Kolejny ogłaszany remaster czy remake nie dziwi już nikogo, a dla twórców i wydawców pozostaje opłacalnym biznesem. Na tyle dochodowym by, zamiast tworzyć całkowicie nową grę, wolą odświeżyć klasyka sprzed lat. Dragon Age może nie zasługuje na miano legendy, choć to indywidualna ocena, ale jest marką mogącą doczekać się remastera. Taki scenariusz kreśli David Gainer pełniący funkcję głównego scenarzysty oraz autora Dragon Age: Origins, pierwszej odsłony serii, która zadebiutowała 14 lat temu. Sprawa zaczęła się od wymiany zdań na Twitterze z deweloperem, który co ciekawe napisał, iż oprawa wizualna tytułu była przestarzała w momencie debiutu.
Twórca Dragon Age: Origins uważa, że gra powinna zostać odświeżona.
If we're on a kick re-mastering games from the aughts, what about Dragon Age Origins? Its graphics were behind the curve even at the time of release... can you imagine it with brand new PS5-era bells and whistles? 🥳
— David Gaider (@davidgaider) February 23, 2023
"Jeżeli zależy nam na odświeżaniu gier od podstaw, co z Dragon Age: Origins? Jego grafika nie nadążała nawet w chwili premiery... czy możesz sobie to wyobrazić z całkowicie nowymi możliwościami ery PS5? Podejrzewam, iż EA zrobiłoby to wtedy, gdyby myślało, że sprzeda się jak "pozłacane" złote bułeczki. Oni w rzeczywistości nigdy nie rozumieli DA, ani tego, czemu sprzedało się lepiej niż Mass Effect - takie odniosłem wrażenie. Wszystko, czego pragnę to, żeby Morrigan nie miała ramion zawodnika futbolu amerykańskiego, a sceny seksu nie przypominały walenia w siebie marionetkami" - napisał Gainer.
David Gainer pracował w studiu do 2014 roku, do premiery najnowszej części Dragon Age: Inkwizycja. Dragon Age: Origin zadebiutował pod koniec 2009 roku więc minęło kilka generacji a oprawa graficzna współczesnych gier wygląda znacznie lepiej i nic dziwnego, iż pierwsza część serii BioWare na tym polu odstaje. Istnieją jednak gorzej wyglądające gry takie jak oryginalna Mafia czy trylogia Grand Theft Auto (GTA 3, Vice City i San Andreas). Ten ostatni wprawdzie dostał remaster, aczkolwiek jakość jego wykonania zostawia wiele do życzenia i ciężko nie odnieść wrażenia, iż jest skokiem na kasę ze strony wydawcy, który chciał tanim kosztem i czasem zarobić na kultowej franczyzie.
Dragon Age: Origin również przydałby się remaster lub remake, ale nie wiadomo czy BioWare nawet pod wpływem Electronic Arts podejmie się realizacji takiego projektu. Fajnie byłoby zobaczyć pierwszy epizod w lepszej oprawie graficznej, z nowym, intuicyjnym sterowaniem. Aktualnie trwają prace nad pełnoprawną czwartą odsłoną, którą jak podano da się ukończyć od początku do końca, co oznacza, iż deweloperzy muszą dodać ostatnią zawartość i wyeliminować błędy. Premiera nie wydaje się zbyt odległa.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Autor Dragon Age: Origins uważa, że gra powinna zostać odświeżona