Awaria zasilania w fabryce Microna. Spodziewane podwyżki pamięci RAM w 2021 roku

Produkcja półprzewodników to dochodowy, ale i ciężki biznes. Stawianie fabryk, opracowywanie nowych technologii i linii produkcyjnych pochłania niesamowite ilości zasobów finansowych, a i sama produkcja jest obarczona sporym ryzykiem. Proces produkcji wymaga odpowiedniej równowagi materiałów, nie ma tu przestojów, a całości towarzyszą nieustające testy jakości i czyszczenie. Przejście od początkowych etapów produkcji do końcowego procesu pakowania w przypadku wafli krzemowych może zająć miesiące; a to oznacza, że ​​każde zachwianie równowagi i zaburzenie procesu produkcyjnego oznaczać może ogromne straty.

Zaledwie godzinna awaria zasilania w fabryce Microna, może wpłynąć na 10% całej przewidywalnej podaży pamięci DRAM w najbliższych miesiącach.

Przykładem takiego przerwania produkcji może być problem w dostawie prądu lub zanieczyszczenie materiałów. Najnowsze wiadomości opublikowane przez DigiTimes wskazują, że jeden z zakładów produkcyjnych Micron na Tajwanie został dotknięty 1-godzinną przerwą w dostawie prądu. Wydawać by się mogło, że to zaledwie godzina, w końcu w wielu fabrykach przestój oznacza jedynie opóźnienie, jednak tutaj jest inaczej. Ta krótka przerwa może potencjalnie wpłynąć na 10% całej przewidywalnej podaży pamięci DRAM w nadchodzących miesiącach. W fabryce samochodów podczas awarii staje produkcja i w zasadzie tyle, tutaj awaria zasilania wpływa na każdy etap procesu produkcyjnrgo. 

Biorąc pod uwagę zwiększony popyt na komponenty DRAM z powodu pandemii COVID-19 oraz urządzenia wyposażone w pamięci RAM, takie jak komputery PC, laptopy i tablety, analitycy z branży spodziewają się wzrostu cen DRAM w 2021 roku, a przynajmniej do czasu uporania się z konsekwencjami awarii. Wiadomo, że ceny pamięci RAM szybko reagują na każde tego typu wydarzenie, nawet gdy pojawia się zaledwie zagrożenie niedoborami. Nie wiadomo ile z tych zakładanych 10% zapasów DRAM faktycznie przepadnie, jednak wzrost cen jest niemal pewny.