Bateria w ciężarówce Mercedes-Benz eActros 600 jest niesamowicie ciężka. A cena? Szalona...

Bateria litowa w samochodach elektrycznych to istotny aspekt, na który zwracana jest szczególna uwaga. Mercedes-Benz eActros 600, zaprojektowany do podróży dalekobieżnych, dostarcza wyraźnych informacji na temat wagi takiej baterii oraz gęstości energii, jaką może pomieścić.

Baterie litowe często są kojarzone z pewnymi wyzwaniami związanymi z bezpieczeństwem oraz znaczną masą. Jest to istotna kwestia, zwłaszcza w przypadku pojazdów ciężarowych, takich jak ciągniki siodłowe używane do transportu towarowego. Chociaż szczegółów dotyczących specyfikacji Tesli Semi nie znamy jeszcze zbyt wiele, to już pojawiają się informacje na temat nowego modelu Mercedes-Benz eActros 600. Wcześniej już krążyły plotki na jego temat, sugerując, że będzie to pojazd z nietypowym układem baterii. Nowe informacje wskazują, że eActros 600 wykorzystuje akumulatory Li-Ion LFP, a nie tradycyjne Li-Ion NMC (niklowo-manganowo-kobaltowe). Baterie LFP są znane ze swojego zastosowania w magazynach energii dla instalacji fotowoltaicznych i są tańszą opcją w niektórych pojazdach elektrycznych.

Mercedes-Benz Trucks świętuje debiut swojego akumulatorowego pojazdu dalekobieżnego eActros 600. Przy okazji dowiedzieliśmy się sporej ilości detali, m.in. wagi baterii, która znacznie zwiększa ciężar pojazdu.

Mercedes-Benz eActros 600 jest wyposażony w trzy takie akumulatory LFP, z których każdy ma pojemność 207 kWh i waży 1,5 tony. To oznacza, że suma tych trzech baterii, wynosząca 621 kWh, waży aż 4,5 tony. Jeśli spojrzymy na gęstość energii, to te baterie osiągają poziom 138 Wh/kg, co jest akceptowalnym wynikiem, zwłaszcza w przypadku akumulatorów typu LFP. Baterie dostarcza chińska firma CATL. 

Zastosowanie ciężkich akumulatorów Li-Ion LFP w transporcie towarowym może na pierwszy rzut oka wydawać się zaskakujące, ponieważ te baterie posiadają dużą pojemność energetyczną, ale charakteryzują się również znaczną masą. Jednak, po bliższym przyjrzeniu się temu rozwiązaniu, okazuje się, że ma to dużo sensu. W przypadku akumulatorów NMC (niklowo-manganowo-kobaltowych), które wykorzystuje się w niektórych pojazdach, można odnotować stosunkowo dobrą żywotność. Niemniej jednak, w przypadku ciągników siodłowych, które pokonują ogromne przebiegi (i dokonują dużej liczby cykli ładowania), pojemność baterii często jest ograniczana do zaledwie 75% całkowitej pojemności. Jest to stosowane, aby przedłużyć żywotność baterii, jednak oznacza to konieczność użycia większej ilości akumulatorów, co z kolei prowadzi do wzrostu masy pojazdu.

W przypadku Mercedesa-Benz eActros 600, wykorzystującego baterie Li-Ion LFP, możliwe jest wykorzystanie aż 95% pojemności akumulatora, co oznacza, że z dostępnych 621 kWh można efektywnie wykorzystać 590 kWh. To pozwala na lepsze wykorzystanie dostępnej energii i zwiększa efektywność pojazdu. Dla porównania, niektóre pojazdy wykorzystujące akumulatory NMC muszą przenosić nawet 30% więcej baterii, ze względu na ograniczenia efektywnej pojemności baterii (np. Scania fizycznie ma akumulator o pojemności 624 kWh, ale użytkowych jest tylko 468 kWh).

Warto również dodać, że akumulatory eActros 600 są rozmieszczone pomiędzy osiami, co pozwoliło na uzyskanie wyjątkowo dużego rozstawu osi. Co więcej, nowe przepisy UE na to pozwalają, a wynikają one z rozwoju pojazdów elektrycznych. Co do czasu ładowania, na stacji megawatowej MCS akumulator pojazdu można naładować od 20% do 80% w zaledwie 30 minut. Przy maksymalnym zasięgu 500 km oznacza to, że w ciągu kolejnych 3,5 godziny jazdy można naładować dodatkowe 300 km zasięgu. Istotne jest, że według producenta 60% tras w Europie wynosi mniej niż 500 km, co sugeruje, że to idealne rozwiązanie dla większości długodystansowych przewozów towarów.

Należy także dodać, że eActros 600 działa w architekturze 800V, co pozwala na dostarczanie mocy przez silnik elektryczny w trybie ciągłym na poziomie 400 kW, co odpowiada ponad 540 KM. W fazie szczytowej pojazd jest w stanie dostarczyć nawet 600 kW, co równa się prawie 820 KM. Aby zoptymalizować rozwój mocy i momentu obrotowego, samochód wyposażono w skrzynię biegów z 4 przełożeniami. To znacznie różni się od większości pasażerskich pojazdów elektrycznych, które zazwyczaj wyposażone są w jedno przełożenie.

Jeśli chodzi o cenę eActros 600, to ma być ona 2,5 raza wyższa niż cena wersji z tradycyjnym silnikiem Diesla, co zdaje się szaloną wartością, choć dokładna kwota jeszcze nie padła. Do tego trzeba się liczyć ze sporo mniejszą ładownością (22 tony), niż w przypadku obecnych rozwiązań. Niemniej jednak Mercedes twierdzi, że koszty zakupu samochodu powinny zwrócić się po około 5 latach eksploatacji, co przekłada się na około 600 tysięcy przejechanych kilometrów. Wynikiem inwestycji w pojazd elektryczny powinna być o 80% niższa emisja dwutlenku węgla podczas eksploatacji pojazdu, o ile korzysta się z energii elektrycznej pochodzącej z odnawialnych źródeł (choć pytanie, czy do tych oszacowań wlicza się również emisje związane z produkcją akumulatorów). 

Warto dodać, że nowy produkt Mercedesa trafi do masowej produkcji dopiero pod koniec przyszłego roku, co oznacza, że pojazd zostanie wprowadzony do rynku nieco później.