Na początku ubiegłego roku nowojorskie studio Automon Games wywołało sporo zamieszania, gdy ogłosiło Mavericks: Proving Grounds, 400-osobową strzelankę z gatunku battle royale, który ówcześnie był na szczycie popularności. Mavericks wyrosło z innego projektu o nazwie Project X, który był również strzelanką, ale tym razem było to MMO, obiecujące możliwość toczenia rozgrywek aż tysiącowi graczy jednocześnie w jednym świecie. Te imponujące liczby graczy miały być zapewnione dzięki SpatialOS, nowej technologii chmurowej, która pozwala na uruchomienie gry na wielu dedykowanych serwerach jednocześnie. Wszystko to brzmiało bardzo obiecująco, ale niestety Mavericks: Proving Grounds i Project X już nie istnieją, a studio Automon Games zbankrutowało.
Mavericks: Proving Grounds miało być przełomową 400-osobową strzelanką z gatunku battle royale.
"Paul Cooper i Paul Appleton zostali wyznaczeni na zarządców Automaton Games Limited w dniu 30 lipca 2019 r. Zarządzają oni sprawami, biznesem i własnością firmy, działają jako przedstawiciele firmy i działają bez osobistej odpowiedzialności. Informujemy, że z powodu niewystarczającego finansowania rozwój gry Mavericks: Proving Grounds został zakończony. Zarządcy są w trakcie procesu licencjonowania gry Deceit, więc nie będzie żadnych zmian w działaniu i udostępnianiu tej gry" - oświadczyło studio.
Osoby, które miały styczność z Mavericks podczas E3 2018 nie były pod wrażeniem tego co gra prezentowała. W ówczesnym stanie, było to bardzo toporne PUBG, bez ogromnego świata i ilości graczy. Produkcji bardzo daleko było do spełnienia swoich założeń, jednak należy pamiętać, że od tamtego czasu minął cały rok. Czy studio zdołało poczynić postępy, nigdy się już nie dowiemy. Możliwe jednak, że problem tkwi gdzie indziej. Może to SpatialOS wcale nie jest tak rewelacyjną technologią, jak ją się przedstawia. W ostatnich miesiącach sandboxowe MMO Worlds Adrift, które było oparte o SpatialOS, również upadło. W produkcji jest jeszcze kilka innych tytułów opartych o ten projekt, więc zapewne wkrótce się przekonamy, czy to technologia, czy też same gry są tutaj problemem.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Battle royale na 400 osób nie powstanie. Twórcy zbankrutowali