Battlefield 7 będzie grą usługą. Szef EA ujawnia nowe informacje o grze

Dyrektor generalny Electronic Arts, Andrew Wilson ujawnił, że miał okazję grać w nowego Battlefielda, którego określił jako "kolejną niesamowitą grę usługę" przygotowywaną przez największy zespół w historii serii.

Ostatnie odsłony Battlefielda, a w szczególności najnowsza nie miały szczęścia i zostały przyjęte chłodno. Battlefieldowi 2042 oberwało się za błędy czy nijaki gameplay, a także brak kampanii fabularnej, która z kolei w piątej odsłonie była przeciętna i chaotycznie podzielona na niezwiązane ze sobą wojenne opowieści. EA najwyraźniej nie zamierza schodzić ze zgubnej ścieżki i przygotowuje następną grę opartą na usłudze i trybie sieciowym, tak jak ma to miejsce w przypadku BF 2042.

Według szefa EA Battlefield 7 to niesamowita gra usługa, za którą odpowiada największy zespół w historii serii.

Tak przynajmniej wynika ze słów szefa Electronic Arts Andrew Wilsona mającego okazję na własne oczy zobaczyć projekt EA DICE oraz w niego pograć. Za przygotowanie produkcji odpowiada jego zdaniem największa ekipa w historii Battlefielda.

„To największy zespół w historii franczyzy. Kilka tygodni temu odwiedziłem studio i nie mogłem być bardziej podekscytowany tym, co pokazali. Spędziłem mnóstwo czasu z zespołem, grając w to, co stworzyli, i tak będzie to kolejna wspaniała gra usługa”.

Cóż wychodzi na to, że deweloperzy w dalszym ciągu postawią na sieciowe doświadczenie, z kolei single player jeżeli będzie to jako przystawka, czyli klasyka w przypadku Battlefiedla i Call of Duty. BF 7 to swoją drogą tylko jedna z kilku gier związanych z tym uniwersum, ponieważ Elektronicy wiążą z tą serią większe plany.

Jak podaje wydawca, Motive współpracuje z innymi studiami EA: DICE, Criterion i Ripple Effect, nad stworzeniem „uniwersum Battlefield obejmującego połączone gry wieloosobowe i tryb dla jednego gracza”.