Powstała baza adresowa posiadaczy Tesli. Przeciwnicy Muska atakują zwykłych kierowców

Fala niezadowolenia wobec Tesli przybiera na sile. W sieci pojawiła się nawet strona internetowa, zawierająca dane tysięcy właścicieli samochodów tej marki i wzywająca do ataków na zwykłych obywateli. Według informacji podanych na stronie, jedynym sposobem na usunięcie się z listy jest udowodnienie, że pojazd został sprzedany.

Pierwsze manifestacje przeciwko Tesli ęsię już w lutym. W wielu krajach, m.in. w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie oraz Europie, organizowane były pikiety pod salonami Tesli. Protestujący otwarcie sprzeciwiają się działaniom Muska, twierdząc, że jego polityczne zaangażowanie oraz kontrowersyjne decyzje są sprzeczne z wartościami, jakie firma kiedyś reprezentowała.

Od pewnego czasu Musk stał się aktywnym graczem na scenie politycznej, a jego działania wywołują falę oburzenia. Krytycy zarzucają mu wspieranie polityki, która szkodzi amerykańskiemu przemysłowi, podnosi koszty życia i wpływa negatywnie na środowisko. Co ciekawe, również decyzje samego rządu, z którym Musk współpracuje, dążą do utrudnienia rozwoju pojazdów elektrycznych poprzez podnoszenie ich cen i ograniczanie dostępności stacji ładowania.

Drastyczny spadek popularności Tesli

Działania Muska doprowadziły do poważnego kryzysu wizerunkowego Tesli. Wśród protestujących znajdują się zarówno byli fani marki, jak i obecni właściciele pojazdów Tesli, którzy wyrażają swoje niezadowolenie na różne sposoby. Niektórzy demontują emblematy ze swoich samochodów, inni aktywnie uczestniczą w demonstracjach. Niestety do tych niegroźnych form demonstrowania sprzeciwu doszły też akty wandalizmu i podpaleń. Zarówno w USA jak i w Europie demolowane są salony i podpalane samochody Tesli. Opublikowano nawet przewodnik, jak stworzyć koktajl Mołotowa, dostać się w pobliże salonu Tesli i uniknąć aresztowania.

Hakerski atak na Teslę – dane tysięcy właścicieli w sieci

Teraz protesty przybrały jednak zupełnie nową formę. W sieci pojawiła się strona internetowa, zawierająca szczegółowe dane kontaktowe tysięcy właścicieli Tesli. Strona prezentuje te informacje w formie interaktywnej mapy i opisuje się jako „społecznościowe centrum dla entuzjastów Tesli”. Jednak jej przekaz jest wyraźnie prowokacyjny. Administratorzy strony zachęcają do „kreatywnych wyrazów protestu, które można wykonać w zaciszu własnego domu”, a kursor na stronie zastąpiono grafiką koktajlu Mołotowa.

Twórcy strony nie podają, w jaki sposób zdobyli dane, jednak istnieje kilka możliwych źródeł – od naruszenia baz danych Tesli po agregację ogólnodostępnych informacji. Poza adresami i numerami telefonów część rekordów zawiera adresy e-mail oraz profile w mediach społecznościowych. Na liście znaleziono także lokalizacje stacji ładowania Supercharger i salonów Tesli.

Jak właściciele Tesli mogą usunąć swoje dane?

Osoby, które chcą, aby ich dane zniknęły z bazy, muszą przesłać administratorom strony dowód sprzedaży pojazdu. Nie jest jasne, czy ten mechanizm rzeczywiście działa, czy też jest jedynie kolejną formą prowokacji.

Na ten moment nie wiadomo, czy Tesla podejmie kroki prawne przeciwko stronie i jej administratorom. Firma oficjalnie nie odniosła się jeszcze do tego incydentu, jednak można się spodziewać, że prędzej czy później zareaguje.