Be quiet! SilentWings 2 to jedne z najbardziej rozpoznawalnych wentylatorów segmentu Premium, stanowiące dla wielu idealny kompromis pomiędzy wydajnością a ciszą. Nic więc dziwnego, że przesadnie nie śpieszono się z wprowadzeniem ich następców. Ostatecznie stosowne modele ukazały się dopiero dzisiaj, po czterech długich latach od premiery pierwowzorów.
W skład serii SilentWings 3 wchodzą dwie konstrukcje typu osiowego z siedmioma łopatkami: 140 oraz 120 milimetrów. Zwiększona, w odniesieniu do SW 2, powierzchnia łopatek gwarantuje ponoć wyższe ciśnienie statyczne, co przekłada się na wzrost wydajności w przypadku zastosowania na radiatorach powietrznych bądź chłodnicach LC. Mimo iż wygląd jednostek nie został znacząco zmodyfikowany, producent gwarantuje zauważalną poprawę parametrów pracy.
Jak przystało na Be quieta!, dużą wagę przywiązano do minimalizacji natężenia hałasu. I tak wariant 140-milimetrowy rozpędzając się do 1600 obrotów, generuje - według producenta - tylko 15,5 dBA, natomiast dla mniejszej wersji wartości te wynoszą odpowiednio 2200 obr./min oraz 16,4 dBA. Choć obydwa bazowe modele zasilane są poprzez wtyczkę 3-pin, w sprzedaży powinna znaleźć się także wersja wspierająca technikę PWM.
Tradycyjnie wentylatory spod szyldu SilentWings nie należą do tanich rozwiązań. Sugerowane ceny wahają się w przedziale 22,50-23,50 euro. Naturalnie model z łopatkami o średnicy 120 milimetrów jest tańszy.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Be quiet! SilentWings 3 - nowa wersja popularnych wentylatorów