Bill Gates: Intel może nie wrócić na szczyt. Pat Gelsinger odszedł za wcześnie

Intel i Microsoft od dekad tworzyli silny sojusz na rynku PC – jeden dostarczał sprzęt, drugi oprogramowanie. Ich dominacja trwała przez lata, jednak w kluczowym momencie branży obie firmy przeoczyły rewolucję smartfonów.  O ile Microsoft zdołał się odbudować, Intel nadal zmaga się z problemami, które podważają jego przyszłość.

Bill Gates, współzałożyciel Microsoftu, w rozmowie z Associated Press wyraził poważne wątpliwości co do zdolności Intela do powrotu na szczyt. Gates jest zdumiony, że niegdyś innowacyjny Intel teraz pozostaje w tyle w projektowaniu i produkcji układów scalonych. Podczas gdy Nvidia i Qualcomm przejęły kontrolę nad rynkiem AI i procesorów mobilnych, a TSMC prowadzi w technologii produkcji półprzewodników, Intel zmaga się z wysokimi kosztami i stagnacją technologiczną. Sytuację dodatkowo skomplikowało odejście CEO Pata Gelsingera w grudniu 2024 roku, co budzi jeszcze większe obawy o przyszłość firmy.

„Jestem oszołomiony, że Intel zasadniczo zgubił drogę” – stwierdził Gates. „Gordon Moore zawsze utrzymywał Intela w czołówce innowacji. A teraz są z tyłu zarówno w projektowaniu, jak i produkcji układów scalonych. Miałem nadzieję, że Pat Gelsinger zdoła naprawić sytuację, ale na tym etapie wygląda to dla nich naprawdę ciężko.”

Microsoft i Intel: rozbieżne ścieżki

Obie firmy przegapiły boom smartfonowy, ale o ile Microsoft odnalazł się w erze chmury obliczeniowej, to Intel nie wykorzystał kluczowych trendów: sztucznej inteligencji i technologii 5G. Podczas gdy Microsoft inwestował w OpenAI i  usługi chmurowe, Intel pozostał w tyle zarówno pod względem sprzętu, jak i inwestycji.

W branży półprzewodników, gdzie TSMC i Samsung wyznaczają standardy technologiczne, Intel utracił pozycję lidera. O ile nadal produkuje znaczną część procesorów dla rynku PC i centrów danych, jego znaczenie w globalnym ekosystemie chipów systematycznie maleje.

Jakie perspektywy dla Intela?

Aby odzyskać pozycję lidera, Intel będzie musiał podjąć drastyczne kroki. W 2023 roku firma rozpoczęła cięcia kosztów i zwolniła około 15 000 pracowników. Choć bankructwo technologicznego giganta wydaje się mało prawdopodobne, to przyszłość firmy w dużej mierze zależy od strategii nowego CEO.