Bitcoin kosztuje już prawie 10 000 USD

Ostatnie najbardziej optymistyczne prognozy dla Bitcoina zakładały, że ta kryptowaluta osiągnie cenę 10 000 USD w ciągu 6-10 miesięcy, ale okazuje się, że ten kamień milowy może zostać osiągnięty zdecydowanie szybciej i jego przekroczenie może nastąpić lada moment.

Wiele osób spodziewało się, że miniowy weekend będzie raczej czasem na złapanie oddechu, jeśli chodzi o rynek cyfrowych walut, a to ze względu na Święto Dziękczynienia w USA i następujące po nim rozluźnienie. Tymczasem Bitcoin nie tylko kontynuował wzrostowy trend, ale i wyraźnie przyspieszył i cena w tym czasie podskoczyła aż o przeszło 1500 USD. W momencie, gdy piszę te słowa, za jednego Bitcoina zapłacić trzeba 9 631,76 USD, co oczywiście stanowi nowy rekord tej kryptowaluty. Obecna wartość rynkowa Bitcoina wynosi już przeszło 161 mld USD, czyli ok. 45 mld więcej niż jeszcze na początku listopada, co dobrze pokazuje z jak szybką tendencją mamy do czynienia. Wydaje się więc, że przebicie się przez próg 10 000 USD to już raczej kwestia dni, a nie miesięcy.  

W takim tempie Bitcoin może osiągnąć cenę 10 000 USD praktycznie lada moment, więc nawet najbardziej optymistyczne prognozy nie zakładały takiego scenariusza 

Ten niesamowity rezultat udało się uzyskać pomimo kolejnych głosów sprzeciwu rynkowych specjalistów, bo do grona krytyków Bitcoina dołączył bowiem Ulrich Stephan, czyli główny analityk Deutsche Bank, który stwierdził w ubiegłym tygodniu, że "nie rekomendowałby tego zwykłemu inwestorowi". Oczywiście nie można mieć pewności, że ta rozdmuchana do granic możliwości bańka, jak opisuje tę cyfrową walutę wielu finansistów, rzeczywiście wkrótce nie pęknie i nie będziemy mieli do czynienia z krachem na rynku Bitcoina, ale tego typu opinie wydają się obecnie wróżeniem z fusów. Tak czy inaczej, kryptowaluty są bardzo nieprzewidywalne, dlatego też inwestycja w Bitcoina zawsze obarczona jest sporym ryzykiem i trzeba się z tym liczyć.