Black Friday 2025 pobił rekord. A niby promocje słabe i wszystko takie drogie...

Tegoroczny Black Friday w Stanach Zjednoczonych stał się największym dniem zakupów online w historii. Według danych Adobe Analytics Amerykanie wydali w sieci od 11,7 do 11,9 miliarda dolarów, przekraczając wszelkie wcześniejsze prognozy. Do godziny 18:30 czasu wschodniego sprzedaż online rosła w tempie 9,4% rok do roku, znacznie wyprzedzając pierwotne szacunki zakładające wzrost o 8,3%.

Najważniejszą zmianą w strukturze sprzedaży okazała się pozycja urządzeń mobilnych. Smartfony i tablety odpowiadały za 58,6% wszystkich przychodów z e-commerce, co przełożyło się na 5,1 miliarda dolarów. To wyraźny wzrost względem ubiegłorocznych 55% i potwierdzenie trendu, że zakupy przez telefon stały się normą.

Kolejnym zaskoczeniem był eksplozywny wzrost ruchu generowanego przez sztuczną inteligencję. Adobe szacuje, że liczba wizyt na stronach sklepów inicjowanych przez asystentów AI i chatboty wzrosła o 600% rok do roku. Niemal połowa konsumentów deklaruje wykorzystanie AI do wyszukiwania promocji, porównywania produktów i zbierania rekomendacji przed zakupem.

Promocje i bestsellery

Sklepy postawiły na agresywne przeceny, szczególnie w elektronice, gdzie rabaty sięgały 29%. Zabawki potaniały o 28%, odzież o 25%, a telewizory o 24%. Wśród najchętniej kupowanych produktów znalazły się konsola Nintendo Switch 2, słuchawki Apple AirPods czwartej generacji oraz inteligentny pierścień Oura Ring.

Adobe przewiduje, że cały pięciodniowy okres Cyber Week (od Święta Dziękczynienia do Cyber Monday) przyniesie 43,7 miliarda dolarów sprzedaży online, co stanowi wzrost o 6,3% rok do roku. Sam Cyber Monday ma wygenerować rekordowe 14,2 miliarda dolarów. Ciekawe czy do tych wyników zaliczają się także zniżki na Steam, który jest przecież amerykańskim sklepem.

Mimo imponujących liczb eksperci zwracają uwagę na ostrożność konsumentów związaną z inflacją i niepewnością na rynku pracy. Fizyczne sklepy odnotowały słabszy ruch, niż oczekiwano, co sugeruje, że część klientów koncentruje zakupy tylko w okresach najgłębszych przecen, zamiast wydawać stale przez cały sezon.