Od pewnego czasu w Counter Strike: Global Offensive gracze borykają się z błędem, który uporczywie psuje rozgrywkę. Bug do tej pory nie został naprawiony i wkradł się także do krakowskiego Majora.
Tak zwany „crouch jumping” wśród społeczności CS:GO znany jest już od dłuższego czasu. Bug ten, jeżeli zostanie odpowiednio wykorzystany, może dać nam olbrzymią przewagę nad przeciwnikiem. Dla niewtajemniczonych całość polega na odpowiednim użyciu klawisza kucania w trakcie skoku – taki manewr da nam możliwość wychylenia się ponad przeszkodę, dzięki czemu zobaczymy, gdzie znajduję się przeciwnik, jednak on nie ujrzy nawet skrawka naszej postaci. Najprawdopodobniej Valve pracuje nad naprawieniem owego błędu, jednak jest to raczej trudniejsza sprawa, ponieważ już od dłuższego czasu nie widzimy żadnej ingerencji w tym kierunku. A więc nienaprawiony błąd przedostał się również do Krakowa, gdzie odgrywany jest Major 2017. Tam podczas meczu BIG vs. FaZe Clan zawodnik Nikola „LEGIJA” Ninić kilkukrotnie użył wspomnianego buga, nieraz tym samym tworząc przewagę dla jego zespołu. Co na to organizatorzy Majora?
Kontrowersyjny bug dozwolony podczas Majora w Krakowie? Co na to gracze?
Po meczu oraz ujawnieniu powyższego klipu wszelkie fora, serwisy internetowe oraz media społecznościowe zawrzały. Każdy bowiem liczył na uczciwą rozgrywkę, a więc bug, który dawał niesprawiedliwą przewagę, był niechętnie oglądany. Co ciekawe dziś dowiedzieliśmy się od jednego z administratorów Majora – Yehora „pANdA” Kolomietsa, że „crouch jump bug” będzie dozwolony podczas rozgrywek, tłumacząc to tym, że jest to część mechaniki gry – podobnie jak tak zwane „one way smokes”, które działają tak samo – my widzimy przeciwnika a on nas nie. Cała sytuacja spotkała się z negatywnym odbiorem wśród graczy oraz uczestników Majora. Co widać, chociażby po zawodnikach FaZe Clanu, którzy oznajmili, że nie wykorzystają omawianego błędu podczas swoich meczów. Na koniec dodam, że zadziwiający jest fakt, że w roku 2014 podczas DreamHack Winter również widzieliśmy wykorzystanie błędu, który wiązał się z korzyścią dla jednego zespołu w tym przypadku fnatic (materiał wideo tutaj). Wtedy mecz został anulowany i organizatorzy szybko oznajmili, że wykorzystanie błędów gry jest niedozwolone. Co Wy myślicie o całej sprawie? Czy błędy gry dające niesprawiedliwą przewagę powinny być wykorzystywane na profesjonalnej scenie?
Pokaż / Dodaj komentarze do: Błąd psujący rozgrywkę dozwolony podczas Majora 2017 w Krakowie?!