Blizzard ma nową szefową. Poprzednio odpowiadała za serię Call of Duty

Activision Blizzard po fuzji z Microsoftem nie ma lekko. Najpierw ze stanowiskiem CEO wydawcy takich serii gier jak Call of Duty, Overwatch czy World of Warcraft pożegnał się Bobby Kotick, który kierował firmą przez dekady, a ostatnio poinformowano o fali zwolnień w Microsoft Gaming dotykającą również Activision Blizzard. Z Blizzarda odszedł jego prezes, Mike Ybarra i wiadomo już, kto go zastąpił.

Z Blizzardem rozstały się dwie kluczowe postacie - szef studia Mike Ybarra oraz Allen Adham, dyrektor ds. projektów. Jakby tego było mało, anulowano jeden z projektów, nad którym działali deweloperzy, chodzi o tajemniczą grę survivalową. Firma jest więc jedną z ofiar fali zwolnień dotykających całą branżę gier w tym Microsoft Gaming. Wypowiedzenia dostali także pracownicy z Activision, Bethesdy oraz ZeniMax. Tymczasem wiadomo, kto zajął stanowisko prezesa Blizzarda i otrzymał zadanie zażegnania kryzysu w studiu.

Johanna Faries, która dowodziła franczyzą Call of Duty została nową szefową Blizzarda.

Na fotelu prezesa Blizzarda zasiadła Johanna Faries, która w przeszłości odpowiadała za markę Call of Duty. Dołączyła ona do Activision w 2018 roku i wówczas dowodziła sekcją e-sportową Call of Duty, zaś w kwietniu 2021 r. została mianowana jako szefowa całej franczyzy. Jej nowa rola, w ramach której zastąpi odchodzącego szefa studia Mike'a Ybarrę, została potwierdzona w notatce przesłanej pracownikom w poniedziałek.

„Activision, Blizzard i King to zdecydowanie różne firmy z różnymi grami, kulturami i społecznościami” – powiedziała nowa szefowa studia Blizzarda. „Zobowiązuję się zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby pomóc Blizzardowi prosperować, z troską i szacunkiem dla Was oraz dla naszych gier, z których każda jest wyjątkowa na swój sposób” – dodała Faries.

Jej wypowiedź była dłuższa i kobieta przyznała, że pozostaje optymistką jeżeli chodzi o potencjał studia w dostarczaniu społeczności graczy wysokiej jakości gier. Cóż zobaczymy czy Faries wyciągnie Blizzarda z dołka, w którym tkwi od lat, a jego produkcje są hejtowane m.in. na Steam. Jak widzimy zmiany w Activision Blizzard to jakiś większy plan Microsoftu na poprawkę sytuacji w firmie, którą po licznych perturbacjach przejął.