Bluesky. Lewicowa alternatywa dla X Elona Muska nie podlega europejskiej cenzurze

Kiedy Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA, wielu jego przeciwników deklarowało, że przeniesie się do Kanady. Tym razem – w obliczu jego ponownego sukcesu oraz zaangażowania właściciela platformy X, Elona Muska, w politykę – niezadowoleni użytkownicy mediów społecznościowych szukają nowego „cyfrowego azylu”. Wskazują na Bluesky, rozwijającą się platformę mikroblogową, jako potencjalne schronienie przed „wrogim” środowiskiem na X.

Bluesky a regulacje UE

Choć Bluesky cieszy się rosnącym zainteresowaniem wśród użytkowników z USA i Europy, platforma wciąż pozostaje poza zasięgiem unijnych regulacji określanych w Digital Services Act (DSA). Aby być uznaną za Bardzo Dużą Platformę Internetową (VLOP), Bluesky musiałaby osiągnąć próg 45 milionów użytkowników miesięcznie na terenie Unii Europejskiej. Jak dotąd liczba użytkowników tej platformy jest zbyt mała, aby spełnić ten warunek. Komisja Europejska jednak nie zamierza odpuścić. Rzecznik Komisji, Thomas Regnier, wezwał Bluesky do ujawnienia liczby użytkowników na swojej stronie internetowej, co jest wymogiem dla każdej platformy działającej na terenie UE. Chociaż Bluesky nie udostępnił jeszcze takich informacji, przedstawiciel platformy poinformował w e-mailu do Bloomberga, że firma „aktywnie prowadzi konsultacje” w celu dostosowania się do przepisów DSA.

Bluesky, popularna wśród uciekinierów z X platforma społecznościowa nie podlega europejskim restrykcjom w sprawie dezinformacji. Pomimo opiniotwórczych zapędów i oficjalnych kont z Ursulą von der Leyen na czele, platforma ta jest zbyt mała, by podlegać przepisom UE.

Presja na VLOP-y i „polowanie” na Bluesky

Platformy o statusie VLOP, takie jak X, TikTok czy Meta, są pod ścisłą kontrolą unijnych regulatorów. Zgodnie z DSA muszą przestrzegać surowych wymogów, a w przypadku naruszenia przepisów grożą im kary wynoszące nawet 6% globalnych przychodów. W przypadku Bluesky, UE zwróciła się do swoich państw członkowskich z prośbą o zidentyfikowanie potencjalnej fizycznej obecności platformy na ich terytorium. Na razie jednak brak jakichkolwiek dowodów na to, by firma miała biura w Europie.

Choć Bluesky wciąż jest relatywnie małą platformą, jej medialny rozgłos w dużej mierze wynika z napięć związanych z regulacjami unijnymi oraz politycznym kontekstem jej popularności. Media takie jak Financial Times podkreślają, że platforma stała się miejscem schronienia dla osób niezadowolonych z obecnej atmosfery na X i wyniku ostatnich wyborów w USA.

Według raportu FT, wśród nowych użytkowników Bluesky można znaleźć „naukowców, dziennikarzy i polityków o lewicowych poglądach”. Co więcej, do platformy dołączyła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, co tylko zwiększa zainteresowanie tą alternatywą dla X.

Historia Bluesky: Od projektu Twittera po niezależną platformę

Historia Bluesky rozpoczęła się w 2019 roku jako wewnętrzny projekt Twittera mający na celu stworzenie zdecentralizowanej infrastruktury dla mediów społecznościowych. Nawet po przejęciu Twittera przez Elona Muska w 2022 roku, Bluesky działał niezależnie. Obecnie platformą kieruje Jay Garber, a w jej radzie dyrektorów do maja tego roku zasiadał były CEO Twittera, Jack Dorsey. W odróżnieniu od X, Bluesky działa jako spółka użyteczności publicznej, co może być jednym z powodów jej rosnącej popularności wśród użytkowników poszukujących bardziej neutralnego i przyjaznego środowiska cyfrowego.

Bluesky ma jednak przed sobą długą drogę, aby stać się poważną konkurencją dla platform takich jak X. Wciąż pozostaje pytanie, czy platforma zdoła przyciągnąć masy i spełnić unijne wymogi regulacyjne, czy też pozostanie niszowym projektem dla uciekinierów z X.