Brak kontaktu z łazikiem księżycowym. To może być koniec misji

Brak kontaktu z łazikiem księżycowym. To może być koniec misji

Indyjska Organizacja Badań Kosmicznych (ISRO) podjęła próbę reaktywacji misji Chandrayaan-3, która od dwóch tygodni znajduje się w trybie hibernacji z powodu księżycowej nocy. Misja ta składa się z lądownika Vikram i łazika Pragyan, które weszły do historii, lądując w pobliżu południowego bieguna Księżyca 23 sierpnia.

ISRO ogłosiło w piątek, że rozpoczęto próbę "nawiązania łączności z lądownikiem Vikram i łazikiem Pragyan w celu ustalenia ich stanu aktywacji". Jednak do chwili obecnej nie otrzymano odpowiedzi od obu pojazdów. ISRO zapowiedziało, że będzie kontynuować wysiłki w celu ponownego nawiązania kontaktu z misją Chandrayaan-3.  Łazik Pragyan jako pierwszy przeszedł w tryb uśpienia 2 września po zbadaniu miejsca lądowania i przesłaniu zdjęć. Lądownik Vikram przeszedł w tryb uśpienia 4 września, po przeprowadzeniu kilku eksperymentów na powierzchni Księżyca. W trakcie swojej aktywnej misji lądownik mierzył temperaturę górnej warstwy księżycowej gleby i analizował jej skład chemiczny. Odkrył także ślady siarki, co może wskazywać na aktywność wulkaniczną na Księżycu w przeszłości.

Indyjski łazik księżycowy jak dotąd nie wybudził się po nocy księżycowej. To może być koniec misji Chandrayaan-3.

 

 

 

Chandrayaan-3 stanowił drugą próbę Indii, aby osiągnąć miękkie lądowanie na Księżycu, po tym, jak Chandrayaan-2 nie zdołał tego dokonać w 2019 roku z powodu usterki oprogramowania. Pomimo tego niepowodzenia, orbiter Chandrayaan-2 nadal okrąża Księżyc i przesyła dane z tej misji. Chandrayaan-3 zdołał wylądować na Księzycu, czyniąc Indie czwartym krajem na świecie, któremu się to udało, po USA, Rosji i Chinach. Głównym celem misji było zbadanie naukowe tego obszaru Księżyca, który jest ważny ze względu na potencjalne zasoby i wskazówki dotyczące ewolucji naszego naturalnego satelity.

Księżycowa noc trwa około 14 ziemskich dni, podczas których temperatura może spaść nawet do -253 stopni Celsjusza. Większość misji księżycowych wykorzystuje radioizotopowe jednostki grzewcze (RHU), aby utrzymać ich statek kosmiczny w cieple wystarczającym do działania. Te RHU generują ciepło i energię elektryczną z rozpadu radioaktywnego niektórych pierwiastków. Na przykład radziecki łazik Lunokhod 1, który wędrował po Księżycu przez 10 miesięcy w latach 70-tych, wykorzystywał polon-210 jako źródło ciepła. Chiński lądownik Chang'e-3 i jego łaziki Yutu, które wylądowały na Księżycu w 2013 i 2019 roku, również korzystały z podobnej technologii.

Chandrayaan-3 nie posiada RHU ze względu na swoją budżetową konstrukcję. Indie miały ograniczone finanse i z wielu rozwiązań zrezygnowano, bądź opracowano zupełnie nowe - mnie kosztowne. Misja Chandrayaan-3 według założeń miała zakończyć się przed nocą księżycową, a wszystkie początkowe cele zostały już osiągnięte.  ISRO ma jednak nadzieję przedłużyć misję i zebrać więcej danych z południowego bieguna Księżyca. 

Chociaż rząd Indii przeznaczył Departamentowi Przestrzeni Kosmicznej równowartość 1,66 miliarda dolarów, faktyczne wydatki okazały się o 25 procent niższe. Budżet na bieżący rok finansowy wynosi 1,52 miliarda dolarów. W kontraście do tego, NASA ma na ten rok budżet w wysokości 25 miliardów dolarów. Innymi słowy, roczny wzrost budżetu NASA - 1,3 miliarda dolarów - to niemal tyle, co ogólny budżet ISRO.

Przykładem oszczędności ISRO jest wybór dłuższej trasy na Księżyc, co pozwoliło na użycie mniej wydajnych, a tym samym tańszych, systemów napędowych. Misja Chandrayaan-3 potrzebowała ponad 40 dni, aby dotrzeć do Księżyca, wykorzystując stopniowe, ekspansywne orbity i korzystając z grawitacji Ziemi jako "wiru".

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Brak kontaktu z łazikiem księżycowym. To może być koniec misji

 0