Były CEO Google ostrzega: Chiny mogą wygrać globalny wyścig technologiczny

Amerykański think tank Special Competitive Studies Project, który powstał bazując na Komisji Bezpieczeństwa Narodowego ds. Sztucznej Inteligencji, ostrzegł, że okres między 2025 a 2030 rokiem będzie czasem, w którym rozstrzygnie rywalizacja o globalne przywództwo technologiczne - a USA i współpracujące z nimi narody mogą nie być w stanie utrzymać przewagi nad Chinami.

Special Competitive Studies Project (SCSP), który jest kierowany przez byłego szefa Google Erica Schmidta, zamieścił swoją pierwszą publikację "Mid-Decade Challenges to National Competitiveness". Dokument twierdzi, że trzy technologie - mikroelektronika, AI i 5G - będą decydować potędze danego narodu. USA są od całkowicie uzależnione od mikroleketroniki, która, w większości z powstaje "w cieniu" Chin. Jeśli Chiny przejmą zakłady produkujące chipy i odetną  dostawy surowców potrzebnych do ich produkcji "armia Ameryki zostanie sparaliżowana, a naród się załamie". 5G ma kluczowe znaczenie, ponieważ chińskie firmy prowadziły rozwój i wdrażanie sprzętu, dając Pekinowi możliwość kontrolowania sprzętu sieciowego na całym świecie. jeśli chodzi o AI, to Chiny powiązały technologię z bezpieczeństwem narodowym - jednak tak samo działa wojsko w USA.

Kierowany przez byłego CEO Google think tank ostrzega, że USA i współpracujące z nimi narody mogą nie być w stanie utrzymać przewagi nad Chinami i wskazuje na 3 krytyczne obszary, gdzie Chiny są ogromnym zagrożeniem: mikroelektronika, AI i 5G. USA mają ogromne zaległości, których mogą nie nadrobić.

"Stany Zjednoczone nie mogą w dalszym ciągu unikać krytycznych technologii, zajmować się nimi fragmentarycznie lub dopiero po czasie łączyć ich wpływ z przyszłością geopolityki i demokracji, gdy konsekwencje są zbyt oczywiste, by je ignorować" - czytamy w raporcie. Stany Zjednoczone nie są jednak w stanie nadrobić zaległości, ponieważ pozwoliły, by ich baza produkcyjna skurczyła się i nie uwzględniły ani nie rozwinęły dobrego zarządzania technologią. Częściowo winę za ten problem ponoszą firmy technologiczne i inwestorzy.

"Ekosystem technologiczny rozwijał się bez odniesienia do geopolitycznej rywalizacji i ze względną obojętnością na strategiczne implikacje rozwoju technologii" - argumentuje dokument. Firmy venture capital roznieciły mnóstwo innowacji, ale skupiły się na zarabianiu pieniędzy, a nie na długoterminowych wysiłkach wymaganych do rozwoju narodowej siły. Rząd nie przeprowadził też działań, który ożywiłby przemysł w dążeniu do realizacji celów narodowych.

Dokument wzywa do działania, które ma uniemożliwić Chinom osiągnięcie przewagi technologicznej, pozwalającej na kontrolę nad wieloma branżami na całym świecie oraz rozwijanie potęgi militarnej.