Call of Duty od lat zalicza regres, ale Black Ops 7 jest grą, która bije niechlubne rekordy serii i może zostać śmiało uznana za najgorszą odsłonę. Niestety, Activision Blizzard najwyraźniej nie wyciąga lekcji z błędów, ponieważ kolejna część może być jeszcze gorsza.
Black Ops 7 boryka się z dużymi problemami. Gra nie spełnia oczekiwań graczy, co znajduje odzwierciedlenie w bardzo niskich ocenach użytkowników. Nadzieje były spore, lecz zweryfikowała je premiera i fatalny start, jaki zaliczyła najnowsza odsłona serii, która nie przyciągnęła wielu nowych graczy. Co logiczne, ci, którzy przyszli, z czasem odeszli.
Call of Duty 2026 to kopia Modern Warfare 2
Wśród fanów panuje duże rozczarowanie, a najnowsze informacje wskazują na to, że przyszłość serii Call of Duty nie maluje się w różowych barwach.
Call of Duty 2026 zostanie osadzone w uniwersum Modern Warfare. Niestety informacje, które do nas spływają nie napawają optymizmem. Wręcz przeciwnie, może równie źle, albo nawet gorzej niż w przypadku Black Ops 7. Podobno nowe Call of Duty jest kopią Modern Warfare 2 z 2022 roku, z kilkoma mało znaczącymi zmianami, takimi jak brak ładowania perków. Poza historią nie różni się w zasadzie od MW2.
Call of Duty 2026 ma być kopią Modern Warfare 2.
Jest to o tyle kiepska wiadomość, ponieważ Modern Warfare 2 nie spotkał się ze zbyt pozytywnym odbiorem fanów, choć nie był tak krytykowany, jak Black Ops 7. Jeżeli Activision Blizzard spróbuje sprzedać jeszcze raz to samo, tylko w nowym opakowaniu, to tylko bardziej pogrąży siebie oraz markę. Nic nie wskazuje jednak na to, żeby wydawca chciał zmienić obrany kurs na górę lodową.
Battlefield 6 odrobił lekcję
Black Ops 7 rodzi pytania o przyszłość Call of Duty i kierunek, w jakim zmierza, a nie jest to droga gwarantująca sukces. Wręcz przeciwnie, prowadzi twórców do katastrofy. Lekcję odrobiło natomiast EA DICE, które po porażce Battlefielda 2042 stworzyło Battlefielda 6 wracającego do korzeni serii. Black Ops z kolei kompletnie odleciał, czego dowodem jest walka z ogromnym bossem w kampanii fabularnej.
Rok 2026 może być dla Activision jeszcze gorszy, ponieważ, o ile nie wydarzy się nic niespodziewanego, 19 listopada zadebiutuje Grand Theft Auto 6. W tym samym czasie powinno także ukazać się Call of Duty 2026, które z racji gorącego debiutu GTA 6 może nie wzbudzić zainteresowania graczy.
Potrzebna przerwa?
Dlatego najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby zrobienie przerwy od Call of Duty i przeanalizowanie kierunku, w jakim powinna podążyć marka, która w przeszłości oferowała nieporównywalnie lepszą jakość niż obecnie. Dodatkowy czas pozwoliłby deweloperom na wyciągnięcie wniosków oraz dałby powiew świeżości dla marki. Zawsze jest to lepszy pomysł niż klepanie kolejnych odsłon co rok.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Activision nie uczy się na błędach. Call of Duty 2026 ma być kalką Modern Warfare 2