Call of Duty: Black Ops 4 oficjalnie potwierdzony!

Plotki, spekulacje, wycieki, przecieki i wreszcie mamy oficjalnie potwierdzenie czegoś co oczekiwaliśmy już od dłuższego czasu. Panie i Panowie - Black Ops powraca.

Pierwotnie oficjalna zapowiedź miała nadejść w okolicach maja, ale otrzymaliśmy ją już dziś. Zgodnie z wszelkimi plotkami najnowsza produkcja z serii Call of Duty nosi podtytuł Black Ops 4. Na szczęście lub nieszczęście (zależy od punktu widzenia) powrócimy do futurystycznych klimatów, bowiem akcję gry umieszczono w 2065 roku, czyli 40 lat po wydarzeniach opowiedzianych w dwójce. Świat stanął w obliczu zagrożenia spowodowanego przez zmiany klimatyczne i skupił się wokół futurystycznych żołnierzy. Na ten moment nie mamy wieści o porcie na Switch, lecz liczymy, że pojawi się ona podczas wieczornego eventu Nintendo Direct. Ciekawe posunięcie ze strony studia. Podczas gdy EA powraca za sprawą Battlefielda na łono II wojny światowej, Acitivision wkracza na ścieżkę, która go kiedyś zgubiła.

Black Ops powraca i ponownie zabierze nas w futurystyczną podróż po wirtualnym polu walki. Fani II wojennych klimatów niestety mogą poczuć się zawiedzeni 

O dziwo produkcja ukaże się znacznie wcześniej niż poprzednie odsłony marki. Debiut zaplanowano na 12 października 2018 roku. Natomiast na więcej detali musimy zaczekać do 17 maja. Wówczas odbędzie się specjalne wydarzenie, podczas którego wydawca zaprezentuje światu pokazowy gameplay. Za projekt odpowiada ekipa Treyarch mająca na swoim koncie już wcześniejsze Black Opsy oraz World at War, a więc posiadają spore doświadczenie w tym temacie. Pierwszy BO zadebiutował pod koniec 2010 roku, skupiając się na wydarzeniach z Zimnej Wojny widzianej oczami wyszkolonego agenta CIA Alexa Masona. Późniejsze epizody kontynuowały posuwanie historii do przodu sięgając wręcz granic kosmicznych pojedynków rodem ze Star Wars.