Call of Duty: Black Ops 4 stanie się wkrótce faktem?

Tym razem Call of Duty ma powrócić do tematyki Black Ops, a przynajmniej tak donosi najnowsze źródło.

Nie jest tajemnicą, że pomimo wydania całkiem nieźle sprzedającego się Call of Duty: WWII, który powrócił do upragnionych II-wojennych klimatów, jednocześnie trwają prace nad kolejną odsłoną cyklu. Jak wiadomo za serię aktualnie odpowiedzialnych jest parę firm m.in. Infinity Ward oraz Treyarch. W praktyce każda z nich co roku przygotowuje swoją wersję kultowej strzelanki i tym razem przyszła kolej na tę ostatnią ekipę, która według najnowszych informacji siedzi nad Black Ops 4. Wspomniane źródło wydaje się o tyle wiarygodne, że chodzi od człowieka regularnie piszącego sprawdzone teksty na temat produktów i gier dedykowanych Nintendo. Dlaczego właśnie Nintendo? Ponieważ najnowszy tytuł z serii Call of Duty miałby powędrować także na Switcha. 

Według doświadczonego dziennikarza piszącego na tematy związane z Nintendo, nowe Call of Duty powróci do wydarzeń przedstawionych w Black Ops

Tym tytułem jest jak zdradza Marcus Sellars na swym Twitterze - Call of Duty: Black Ops 4. Jego premierę przewidziano oczywiście na rok bieżący, aczkolwiek dziennikarz nie podał precyzyjniejszych terminów. Co ciekawe, za wersję dedykowaną konsoli Nintendo ma odpowiadać inne studio, również mające w tej dziedzinie spore doświadczenie - Beenox lub High Moon Studios. Gra ma również wspierać wszystkie nowinki technologiczne Switcha, jak HD Rumble i sterowanie ruchowe. Niestety na ewentualną zapowiedź kolejnego CoDa przyjdzie nam zaczekać prawdopodobnie do okolic maja, a więc jeszcze przed targami E3 (jak to miało miejsce w wypadku WW:II rok temu). Cóż, jak widać Activision postanowiło wbrew trendom ponownie odejść od historycznych klimatów globalnego konfliktu, serwując po krótkiej przerwie motywy współczesnego pola walki, czyli coś na czym przez minione lata bardzo mocno się przejechali. Oby tym razem było inaczej, a Black Ops 4 był produktem genialnym lub chociaż bardzo dobrym.