Call of Duty: Vanugard należy uznać za jedną z najgorszych gier związanych z marką Activision Blizzard. Nic dziwnego, że po krytyce jak dotąd nie powstała kontynuacja tej produkcji. Z drugiej strony tytuł odniósł sukces, którego mogłaby pozazdrościć niejedna gra.
Call of Duty: Vanugard zadebiutował w listopadzie 2021 roku i na Steam zebrał mieszane oceny, a w serwisie opinie pokazują, iż mamy do czynienia z bardzo przeciętną odsłoną Call of Duty. Przez część graczy tytuł został uznany nawet za jednego z najgorszych przedstawicieli Call of Duty i kompletnie nieudany powrót do II wojny światowej. Zapewne z tego względu dotychczas nie wydano Vanguard 2, a tegoroczna odsłona powróci do Black Ops.
Call of Duty: Vanugard był w ogniu krytyki. Mimo tego gra sprzedała się w 30 mln egzemplarzy.
Z drugiej strony opublikowano zaskakujące dane, z których wynika, iż Call of Duty: Vanguard to hit na rynku, zaś sukcesu może zazdrościć mu dużo innych gier np. Cyberpunk 2077. Według Briana Honga, który odpowiadał za media społecznościowe Activision Blizzard, Vanguard sprzedał się w ponad 30 milionach egzemplarzy na wszystkich platformach sprzętowych.
To lepszy wynik od Cyberpunka 2077, którego sprzedaż wyniosła przeszło 25 mln kopii. Pomimo rzekomo sprzedanych 30 milionów egzemplarzy, Activision twierdzi, że Call of Duty: Vanguard nie spełniło oczekiwań. W maju 2022 roku firma ogłosiła, że było to spowodowane brakiem innowacji w grze, a także powrotem do II wojny światowej.
Do sukcesu sprzedażowego Vanguarda warto doliczyć dostępne mikrotransakcje, z których skorzystało zapewne dużo graczy i mamy krocie, jakie zarobiło Acitivision. Jeśli oczywiście ta liczba jest prawdziwa.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Call of Duty: Vanguard uznano za porażkę. Tymczasem gra zanotowała świetną sprzedaż