Call of Duty: Warzone ma zaoferować rozgrywkę na 200 osób

Call of Duty: Warzone zadebiutowało 10 marca i od tamtej pory przyciąga tłumy graczy. Zgodnie z danymi zaraz po premierze grę odpaliło 6 milionów osób, z kolei teraz liczba zarejestrowanych użytkowników wyniosła 15 milionów. Activision bez wątpienia może być zadowolone, aczkolwiek należy pamiętać, że mowa o zarejestrowanych osobach, a nie aktywnych, więc z drugiej strony ktoś mógł np. odpalić nowego battle royala i porzucić go po kilku sesjach. Oczywiście już pojawiły się teorie jakoby wysoki poziom zainteresowania Warzone był związany z trwającą epidemią koronawirusa, której niektórzy przypisują zdecydowanie za dużo rzeczy. Mimo wszystko produkcja posiada pewne zalety w tym całkiem ciekawie przemyślany gułag, do którego trafia każdy wyeliminowany z pola bitwy gracz stając przed szansą wywalczenia sobie darmowego powrotu do rozgrywki, jeśli uprzednio pokona konkurenta w pojedynku 1vs1 lub jako pierwszy zdobędzie środkowy punkt w lokacji. Jest to też tytuł oferujący ogromną mapę dla łącznie 150 osób, co według opinii już jest zbyt wysoką liczbą, a w przyszłości ma ona ulec zwiększeniu.

Twórcy Call of Duty: Warzone testują rozgrywkę battle royale z udziałem 200 graczy.

Pracownik studia Infinity Ward, Patrick Kelly przyznał w rozmowie z USA Today, iż deweloperzy odpowiedzialni za projekt testują mecze z 200 użytkownikami przebywającymi na jednym serwerze. Natomiast wprowadzenie tego rozwiązania nastąpi w nieokreślonym czasie. Kelly uważa wykreowany w Warzone świat za wyjątkowy oferujący potyczki ze 150 ludźmi, podczas gdy pozostali konkurencji umożliwiają zabawę dla 60-100 graczy. Aktualnie w jednym zespole może przebywać maksymalnie jeden, dwóch lub trzech użytkowników, lecz deweloper przyznał, że sprawdzają wariant nawet pięcioosobowych teamów. Należy wziąć poprawkę na to, że to dopiero wczesna wersje Call of Duty: Warzone zaś autorzy zamierzają go regularnie rozwijać implementując miejmy nadzieję interesujące nowości. Wychodzi więc na to, że Activision wyciąga wnioski z całkiem przeciętnego i oferowanego jako dodatek do płatnego Call of Duty: Black Ops 4 trybu battle royale. Jest szansa, że tym razem wydawca odniesie większy sukces, w czym pomoże model dystrybucji oparty na popularnym free-to-play.

Co ważne battle royale to nie jedyny wariant rozgrywki oferowany przez Warzone. Innym jest Grabież gdzie liczy się jedynie zdobywanie pieniędzy i uzbieranie ich więcej niż od pozostałych zespołów w grze. Zważywszy na charakter tryby brakuje tutaj nie tylko gułagu, ale także zmniejszającej się strefy w postaci gazu. Do sposobów zdobycia kasy zaliczamy klasyczne zbieranie jej w rozsianych po mapie skrzyniach czy zwyczajnie leżących na ziemi, eliminowaniu oponentów (każdy po śmierci upuszcza pewną ilość gotówki), zniszczenia helikoptera w specjalnej rundzie bonusowej bądź wypełnianie kontraktów. Chociaż wydaje się, że tryb nie przebije sukcesu battle royala to z pewnością stanowi interesującą alternatywę w przypadku gdy główna opcja zabawy nam się znudzi.