Capcom kasuje projekty i zamyka Capcom Vancouver. Co dalej z Dead Rising?

Studio Capcom Vancouver, deweloper odpowiedzialny za znaną serię Dead Rising, zostało właśnie zamknięte. Problemy ciągnęły się za Capcom Vancouver już od jakiegoś czasu, czego przejawem było chociażby zwolnienie w styczniu tego roku ponad 20 procent pracowników i skasowanie ambitnej gry akcji osadzonej w Nowym Jorku. Studio przerzuciło zatem ponownie wszystkie siły do prac nad Dead Rising 5, jednakże Capcom mimo wszystko postanowił wyciągnąć wtyczkę.  Zamknięcie Capcom Vancouver to zwolnienie z pracy 158 osób. Według oświadczeń studia,  skasowanie projektów prowadzonych przez Capcom Vancouver będzie kosztować Capcom około 40 milionów dolarów.

Capcom Vancouver, studio odpowiedzialne za znaną serię Dead Rising, zostało zamknięte.

"Wynikiem przeprowadzonego przeglądu tytułów tworzonych przez Capcom Vancouver, jest decyzja Capcom o zaprzestaniu prac nad projektami w tym studio. Prace nad kluczowymi tytułami zostaną wznowione w Japonii. Podstawowa załoga pozostanie na miejscu do stycznia 2019 roku, by sfinalizować bieżące operacje. Doceniamy ciężką pracę i wkład wszystkich pracowników studia w tworzenie niezapomnianych przeżyć w grach z serii Dead Rising i Puzzle Fighter" - oświadczył przedstawiciel Capcom. Taka sytuacja jest dość zaskakująca, zwłaszcza że Capcom ma bardzo pozytywny okres na rynku wraz z Resident Evil 7 i Monster Hunter: World, które zaskakująco stały się hitami sprzedaży, a kolejne tytuły jak Resident Evil 2 Remake, Devil May Cry 5 i Mega Man 11 są mocno wyczekiwane przez fanów. Oczywiście te tytuły to produkt stworzony przez japońską ekipę.

Przez lata Capcom próbowało przenieść większość prac deweloperskich do krajów zachodnich.  Zabiegi takie odnosiły mieszane sukcesy i jak widać Capcom powiedziało dość. Japońskie zespół się odrodził, a zachodnie studia jak Capcom Vancouver przechodzą do historii. Póki co nie ma żadnych informacji na temat dalszych losów Dead Rising, po unicestwieniu Capcom Vancouver, jednakże jest niemal pewne, że ta seria nie umrze tak łatwo. Patrząc na kierunek jaki obrało sobie Capcom, można podejrzewać, że część ekipy Japończyków będzie odpowiedzialna za przywracanie serii do życia.