Tak zwana sztuczna inteligencja, choć wciąż nie jest tym, na co wskazuje jej nazwa, to korzystają z niej miliony ludzi na całym świecie – od uczniów piszących eseje, przez rodziców szukających porad wychowawczych, aż po profesjonalistów analizujących dane. Ale jak naprawdę wygląda globalne wykorzystanie AI, kto za nią płaci i czy sztuczna inteligencja stała się już codziennym narzędziem masowym?
Odpowiedzi na te pytania przynosi najnowsze badanie opublikowane przez Menlo Ventures, które objęło ponad 5000 dorosłych mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Wyniki, częściowo ekstrapolowane na populację globalną, rzucają światło na to, jak rozwija się jedno z najważniejszych narzędzi współczesności.
Tylko 3% płaci za AI. Reszta... korzysta za darmo
Jednym z najbardziej zaskakujących wniosków badania jest fakt, że jedynie około 3% użytkowników sztucznej inteligencji decyduje się na płatne subskrypcje usług AI. W przypadku najpopularniejszych systemów, takich jak ChatGPT, ta liczba może sięgać nieco wyższych 5%, ale nadal oznacza to, że ponad 95% użytkowników korzysta z AI w wersji bezpłatnej.
Wartość globalnego rynku subskrypcji AI szacowana jest na 12,1 miliarda dolarów, z czego aż 81% wydatków dotyczy ogólnych asystentów AI, takich jak chatboty czy wirtualni doradcy, a tylko 19% przeznaczono na rozwiązania wyspecjalizowane – np. narzędzia branżowe, medyczne czy edukacyjne.
Dla porównania, inne popularne aplikacje mają podobną lub wyższą stopę konwersji na płatnych użytkowników. Duolingo subskrybuje około 9% użytkowników, a w przypadku gier mobilnych, takich jak Candy Crush Saga, zakupy w aplikacji robi od 2 do 2,5% graczy. Dla kontrastu – w szczycie popularności Fortnite aż 25% graczy dokonało co najmniej jednej płatności.
AI codziennością dla milionów
Z badania wynika, że 19% dorosłych Amerykanów korzysta z AI każdego dnia, a 61% używało jej w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Globalnie liczba regularnych użytkowników AI sięga nawet 1,8 miliarda, z czego około 600 milionów to osoby używające sztucznej inteligencji codziennie.
Zdecydowany prym w codziennym korzystaniu wiodą milenialsi (29–44 lata) – to oni najczęściej włączają AI do swoich codziennych obowiązków. Największą grupą użytkowników są jednak osoby z pokolenia Z (18–28 lat) – aż 76% z nich przyznaje, że korzysta z narzędzi opartych na AI.
Największe nasycenie AI widać w środowiskach studenckich – aż 85% studentów deklaruje korzystanie z AI, często w celach edukacyjnych, jak pisanie prac, korekta językowa czy szybkie streszczenia materiałów źródłowych.
Kto korzysta najczęściej? Zamożni rodzice
Badanie Menlo Ventures ujawniło także ciekawe zależności między dochodami, stylem życia a korzystaniem z AI. W gospodarstwach domowych o rocznych dochodach powyżej 100 000 USD, aż 74% osób korzysta ze sztucznej inteligencji, podczas gdy w grupie zarabiającej poniżej 50 000 USD, odsetek ten spada do 53%.
Podobnie jest w przypadku rodzicielstwa – 79% rodziców przyznaje, że regularnie sięga po AI, w porównaniu do 54% osób bezdzietnych. Wśród najczęstszych zastosowań wymieniają: porady wychowawcze (34%), a także inspiracje i sugestie dotyczące hobby oraz wspólnych aktywności (28%).
AI powszechna, ale nieopłacalna?
Choć wykorzystanie sztucznej inteligencji rośnie w imponującym tempie, raport wskazuje też na pewien paradoks: mimo powszechności, systemy AI wciąż nie przynoszą proporcjonalnych zysków z subskrypcji. Wydaje się, że użytkownicy wciąż ostrożnie podchodzą do płatnych wersji – być może z uwagi na wystarczającą jakość darmowych planów, ale też brak jasnej świadomości, co dokładnie oferuje wersja premium.
Eksperci podkreślają jednak, że to może się wkrótce zmienić. Wraz z rosnącą obecnością AI w edukacji, pracy i życiu codziennym, presja na większe możliwości i bezpieczeństwo danych może zachęcić większą liczbę użytkowników do płacenia.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Nikt nie chce płacić za AI. Użytkownicy nie kupują abonamentów