Ceny kart graficznych pójdą zauważalnie w górę; to już pewne

Ceny kart graficznych lada dzień zostaną zauważalnie zwiększone. Takie informacje najpierw napłynęły od tajwańskich dostawców, a teraz potwierdził ją dla nas jeden z krajowych hurtowników, firma Hardware Storm.

Wszystko zaczęło się od raportu tajwańskiej gazety DigiTimes, według którego najwięksi partnerzy AMD oraz NVIDII, a więc firmy ASUS, Gigabyte czy MSI miałyby spodziewać się wzrostu cen kart graficznych. Skąd taki stan rzeczy, zapytacie? Otóż zdaniem tajwańskich dziennikarzy zainteresowanie kopaniem kryptowalut nie spada, co prowadzi do zwiększonego popytu właśnie na wysokowydajne karty graficzne, a ponadto optymizmem nie napawają problemy z dostawami modułów pamięci. Jak pamiętamy ze wcześniejszych doniesień analityków, zapotrzebowanie na moduły stale rośnie. I to nie za sprawą sektora kart graficznych, ale przede wszystkim urządzeń mobilnych, które mają coraz większe pokłady pamięci. Taki stan rzeczy, co oczywiste, nie sprzyja rywalizacji cenowej.

Podwyżki najbardziej odczują zapewne osoby zdecydowane na zakup najwydajniejszych modeli, tak przynajmniej nakazuje sądzić logika. Koniec końców mają one największe pokłady VRAM.

Skonsultowaliśmy całą sprawę z jednym z krajowych hurtowników, przedstawicielem firmy Hardware Storm. Ceny dostaw na kolejny tydzień już skoczyły o 7 - 10%, a firma spodziewa się ostatecznie wzrostów na poziomie od 50 do nawet 170 złotych, w zależności od wyjściowej ceny danego modelu. Jednocześnie hurtownik zaznacza, że szał kryptowalutowy nie słabnie, co nie napawa jakimkolwiek optymizmem. Firma Hardware Storm sprzedaje w miesiącu średnio 300 zasilaczy o mocy znamionowej 1200 W lub wyższej. Co więcej, w magazynach brakuje kart GeForce GTX 1070, najchętniej wybieranych przez górników układów Zielonych, nie wspominając już o wydajniejszych modelach Radeonów, czyli RX 570 i wzwyż. Dla nas, konsumentów, a w szczególności graczy, nie są to oczywiście dobre informacje.