Rynek pamięci masowych i operacyjnych stoi u progu kolejnej fali podwyżek. Cameron Crandall, menedżer ds. dysków SSD w dziale Kingston Datacenter, wprost przyznaje, że 2026 rok upłynie pod znakiem dalszego wzrostu cen pamięci NAND, a wraz z nimi droższe staną się zarówno dyski SSD, jak i inne nośniki danych. W rozmowie w podcaście The Full Nerd Network podkreślił, że skala obecnych podwyżek jest bezprecedensowa nawet z perspektywy niemal trzech dekad jego pracy w branży.
Według Crandalla ceny pamięci NAND wzrosły już o 246 procent w porównaniu z pierwszym kwartałem 2025 roku. Szczególnie gwałtowny ruch nastąpił w ostatnich dwóch miesiącach, gdy wzrost sięgnął około 70 procent. Dla producentów dysków SSD to wyjątkowo trudna sytuacja, ponieważ pamięć NAND odpowiada za zdecydowaną większość kosztów wytworzenia takiego produktu. W praktyce oznacza to konieczność przeniesienia podwyżek na klientów końcowych.
„Kup teraz, bo jutro będzie drożej”
Crandall nie pozostawia złudzeń co do najbliższej przyszłości rynku. Jego zdaniem osoby planujące modernizację komputera lub rozbudowę pamięci masowej powinny działać natychmiast. W rozmowie stwierdził, że odkładanie zakupu niemal gwarantuje wyższą cenę w perspektywie kolejnych tygodni. Zwrócił uwagę, że tempo wzrostu cen jest obecnie wyższe niż kiedykolwiek wcześniej w jego karierze w Kingston.
Myślę, że najlepszym rozwiązaniem, jeśli rozważasz modernizację systemu, jest zrobienie tego teraz, a nie czekanie, bo ceny będą nadal rosły. Moja rada na dziś brzmi: nie wstrzymuj się z zakupem, bo za 30 dni będzie droższy, a najprawdopodobniej będzie droższy jeszcze 30 dni później”.
Rynek w fazie wzrostowej, nie stabilizacji
Te wypowiedzi stoją w wyraźnej sprzeczności z prognozami niektórych producentów sprzętu, którzy jeszcze niedawno sugerowali zbliżającą się stabilizację cen pamięci DRAM. Crandall tłumaczy jednak, że rynek pamięci funkcjonuje w cyklach i obecnie znajduje się w wyraźnej fazie wzrostowej. W takiej sytuacji producenci chipów zachowują daleko idącą ostrożność i nie spieszą się z rozbudową fabryk ani zwiększaniem mocy produkcyjnych.
Widmo bańki AI nad rynkiem pamięci
Na decyzje producentów wpływa również niepewność związana z rynkiem sztucznej inteligencji. Dynamiczny popyt na rozwiązania AI napędza zapotrzebowanie na pamięci, lecz w branży coraz częściej pojawiają się obawy przed pęknięciem bańki spekulacyjnej. Gdyby taki scenariusz się zrealizował, firmy posiadające ogromne zapasy drogiej pamięci NAND mogłyby stanąć przed gwałtownym spadkiem popytu i poważnymi stratami finansowymi.
Kingston zostaje na rynku konsumenckim
W trakcie rozmowy pojawiło się również pytanie o przyszłość Kingston w segmencie konsumenckim. Po decyzjach niektórych firm o ograniczeniu obecności na tym rynku pojawiły się spekulacje, czy Kingston nie pójdzie tą samą drogą. Crandall zapewnił jednak, że firma zamierza utrzymać silną pozycję w kanale dystrybucji i częściowo przejąć klientów po producentach wycofujących się z tego segmentu.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Jutro będzie drożej. Kingston ostrzega przed cenami SSD