Australijski Commonwealth Bank zwolnił wieloletnią pracownicę, której obowiązki przejął system sztucznej inteligencji. Kathryn Sullivan, zatrudniona w instytucji przez 25 lat, ujawniła, że przez ostatnie miesiące jej praca polegała na trenowaniu i testowaniu chatbota Bumblebee AI, dziś obsługującego klientów banku. W wywiadzie dla „The Sun” opisała sytuację jako bolesne doświadczenie, w którym poświęcone dekady pracy zostały zredukowane do roli danych uczących maszynę.
Sullivan rozpoczęła pracę nad chatbotem na początku 2025 roku. Jej zadania obejmowały pisanie i debugowanie odpowiedzi oraz wsparcie techniczne w pilotażowej fazie wdrożenia. Latem tego samego roku dowiedziała się, że jej stanowisko przestaje istnieć, a dotychczasowe obowiązki przejmuje system oparty na sieci neuronowej.
Była pracownica podkreśla, że decyzja banku była dla niej zaskoczeniem, a próby uzyskania wyjaśnień spotkały się z tygodniami milczenia. Ostatecznie otrzymała informację o zwolnieniu, choć wcześniej deklarowała gotowość do dalszego wspierania rozwoju technologii.
Klienci i regulatorzy w cieniu chaosu
Transformacja cyfrowa banku nie przebiegała bezproblemowo. W pierwszych tygodniach po redukcji kadrowej liczba połączeń od klientów znacząco wzrosła, co zmusiło bank do tymczasowego przywrócenia części personelu. Sullivan otrzymała propozycję powrotu do pracy, ale w roli niżej opłacanej, pozbawionej stabilności i zupełnie odmiennej od wcześniejszej. Ofertę odrzuciła, argumentując, że była nieadekwatna do jej doświadczenia i długoletniego wkładu w rozwój instytucji.
O swoich doświadczeniach opowiedziała podczas sympozjum poświęconego sztucznej inteligencji w australijskim parlamencie, organizowanego przez Australijską Radę Związków Zawodowych. Wystąpienie skoncentrowało się na potrzebie regulacji, które chroniłyby pracowników przed masowym zastępowaniem przez technologie i zabezpieczały prawa autorskie w erze cyfrowej automatyzacji.
Oficjalne przeprosiny i ograniczone rekompensaty
Rzecznik Commonwealth Bank przyznał, że kierownictwo nie doceniło skali ryzyka związanego ze zwolnieniem grupy 45 osób. Instytucja wyraziła ubolewanie i zaoferowała trzy opcje: utrzymanie stanowisk w zmienionej formie, przeniesienie do innych działów lub odejście z firmy z odprawą. Bank zapowiedział także wewnętrzny przegląd polityki zatrudnienia w kontekście dalszego rozwoju narzędzi AI.
Jednocześnie zarząd nie wycofał się z planów intensywnej ekspansji w obszarze sztucznej inteligencji. Commonwealth Bank, działający w Australii, Nowej Zelandii, Azji, Europie i USA, traktuje automatyzację jako kluczowy element przyszłej strategii rozwoju.
Szersze zjawisko na rynku pracy
Historia Sullivan wpisuje się w szerszy trend, w którym globalne korporacje przyspieszają proces zastępowania pracowników sztuczną inteligencją. W lipcu 2025 roku Microsoft ogłosił redukcję w studiu King Gaming, twórcy serii Candy Crush. Jak donosił serwis MobileGamer, decyzja była motywowana chęcią wprowadzenia systemów opartych na AI, rozwijanych wewnętrznie przez samych pracowników studia.
Przykłady takie jak Commonwealth Bank i Microsoft pokazują, że granica między rozwojem innowacji a odpowiedzialnością wobec zatrudnionych staje się coraz bardziej napięta. Coraz częściej pojawia się pytanie, czy światowe instytucje finansowe i technologiczne potrafią pogodzić ambicje cyfrowej transformacji z podstawowymi zasadami etyki pracy.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Kazali jej wytrenować chatbota i potem zwolnili. Pracowała przez 25 lat