Microsoft właśnie zmienił swoje stanowisko w sprawie programów do emulacji udostępnianych na Windows Store. Zmiana może nie przypaść do gustu graczom.
Od teraz aplikacje tego typu nie będą akceptowane w sklepiku Windows 10, a gigant z Redmond usunął stamtąd wszelkie emulatory. Wśród nich znajdował się między innymi NESBox Universal Emulator, umożliwiający uruchamianie gier ze starych konsol, takich jak NES, SNES czy Sega Genesis wraz z natywną obsługą pada do Xbox One. Co prawda program dostępny jest do pobrania poza platformą dystrybucji Microsoftu, ale tym samym nie będzie można z niego korzystać na innych urządzeniach z rodziny Windows 10, w tym Xbox One czy smartfonach z systemem Windows 10 Mobile. Amerykańska korporacja nie ujawniła powodów podjęcia swojej decyzji, ale prawdopodobne jest to, że jest ona związana z wprowadzeniem programu Xbox Live Creators Program, umożliwiającego darmowe tworzenie gier w środowisku Universal Windows Platform.
Oczywiście cała sprawa dotyczy wyłącznie aplikacji dystrybuowanych na Windows Store, ale tradycyjne aplikacje tego typu uruchamiane na Windows 10 działają bez żadnych ograniczeń. Tym samym Microsoft poszedł w ślady Apple'a, który w podobny sposób traktuje tego typu oprogramowanie. Fani emulacji będą musieli zatem szu kać szczęścia w formie mobilnej na Androidzie, albo korzystając ze sprawdzonych programów win32. Saga emulatorów w wersji UWP dobiega końca będąc skutkiem ubocznym dania zbyt wielkiej swobody deweloperom - ci mogli zaznaczać do wydania dowolną platformę z Windows 10 (w tym Xbox One) i najwidoczniej Microsoft nie przemyślał wszystkiego z wyprzedzeniem. Gry (bądź jak w tym wypadku - oprogramowanie wymagane do grania) być najpierw zaaprobowane w ramach programu ID@Xbox. Nakreślenie nowych zasad niewątpliwie wymagało czasu i zapewne dlatego reakcję widzimy dopiero teraz. Czy to zabieg sprzyjający konsumentom, czy nie, to już materiał na osobną dyskusję…
Pokaż / Dodaj komentarze do: Chcesz emulować gry na Windows 10? Masz pecha