Niedawno widzieliśmy głośny i dość przykry przypadek uszkodzeń drogich kart RTX 5090 i RTX Pro 6000. Karty mają złamane złącze PCIe, a Nvidia niestety nie oferuje części zamiennych. Dotąd zdawało się, że oznacza to brak możliwości naprawy karty, ale tam gdzie zawiodła Nvidia, problem rozwiązują Chińczycy.
Serwis Uniko’s Hardware pokazał, że na chińskich platformach handlu elektroniką z drugiej ręki, takich jak Xianyu czy Goofish, element można kupić za mniej niż 25 dolarów. To zaskakujące tło dla sytuacji, która jeszcze niedawno wyglądała na problem bez rozwiązania.
Złącza oferowane na tych platformach pochodzą z odzysku i sprzedawane są w cenach wahających się od 19 do 23 dolarów, a część sprzedawców dorzuca darmową wysyłkę. Nie obejmuje ich gwarancja, ale dla właścicieli kart kosztujących nawet 40000 zł ryzyko wydaje się akceptowalne. Informacja zmienia perspektywę techników naprawiających GPU, którzy od miesięcy podkreślali, że elementu nie da się zdobyć oficjalnymi kanałami serwisowymi.
Seria głośnych uszkodzeń i nieoczekiwana reakcja Nvidii
Dwie ostatnie awarie wywołały burzę w społeczności. Pierwsza miała miejsce przy nieudanej próbie montażu chłodzenia cieczą na GeForce RTX 5090, druga podczas transportu karty RTX Pro 6000 Blackwell, której złącze oderwało się w wyniku niewłaściwego zabezpieczenia paczki. W obu przypadkach uszkodzenia uznano za błędy użytkowników lub błędy logistyczne.
Pozostaje jednak pytanie, czy właściciele kart, którzy nie są influencerami ani recenzentami, mogliby liczyć na podobną reakcję producenta.
Mimo to Nvidia wymieniła całe karty na nowe egzemplarze. Decyzja zaskoczyła nawet doświadczonych serwisantów, ponieważ takie sytuacje standardowo nie są objęte gwarancją. W branży pojawiły się komentarze, że firma chciała uniknąć eskalacji medialnej, zwłaszcza że RTX Pro 6000 z uszkodzonym złączem miał należeć do popularnego twórcy technologicznego z ponad 40 milionami subskrybentów.
Cisza w kwestii części zamiennych i niejasny przekaz Nvidii
Wielu techników wielokrotnie publicznie zwracało uwagę, że Nvidia nie oferuje złącza PCIe jako samodzielnej części. Producent utrzymuje politykę wymiany całego GPU zamiast udostępniania drobnych elementów konstrukcyjnych. W przypadku kart, których wartość przekracza kilka tysięcy dolarów, taka strategia budzi pytania o sensowność i konsekwencje dla niezależnych serwisów.
Nvidia, jako pierwsza firma technologiczna wyceniana na 5 bilionów dolarów, może pozwolić sobie na wymianę nawet najdroższych modeli, lecz nie zmienia to problemu dostępności części dla przeciętnego klienta i serwisów naprawczych. Tymczasem to właśnie brak zamiennych złączy sprawił, że dwa odnotowane przypadki stały się głośnym tematem.
Chińskie platformy zmieniają sytuację
Odkrycie dostępności złączy PCIe na chińskich platformach stanowi przełamanie dotychczasowej narracji. Elementy te są trudne do zdobycia w oficjalnych kanałach, lecz okazuje się, że trafiają do obrotu wtórnego z rozbiórek sprzętu. Dla osób, które uszkodzą złącze przypadkowo przy montażu chłodzenia, podczas transportu czy przy modyfikacji sprzętu, to realna szansa na naprawę bez konieczności wymiany całej karty graficznej.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Chińczyk pomoże, gdzie Nvidia nie chce. Części zamienne dostępne za grosze