Chińscy internauci kpią z amerykańskich sankcji po przełomie Huawei. Ograniczenia napędzają rozwój

Chińscy internauci kpią z amerykańskich sankcji po przełomie Huawei. Ograniczenia napędzają rozwój

Chińczycy kpią z USA, twierdząc, że sankcje przyspieszyły rozwój technologiczny w kraju. Ujawnienie przełomu w produkcji zbiegło się z wizytą sekretarza handlu USA, co oczywiście wykorzystano.

Huawei Mate 60 Pro jest w całości wyprodukowany w Chinach, z wykorzystaniem chińskiej technologii.

Sankcje gospodarcze między Stanami Zjednoczonymi a Chinami stały się tematem numer jeden w geopolitycznym sporze między dwoma największymi światowymi potęgami. W ostatnich latach obie strony wprowadzały różnego rodzaju restrykcje, które dotknęły różne dziedziny gospodarki, a celem USA jest stłumienie rozwoju Chin. Okazuje się jednak, że paradoksalnie, sankcje te mogły przyczynić się do przyspieszonego postępu technologicznego w Państwie Środka, o czym już wcześniej przestrzegało wielu analityków i firm z branży. Najnowszym tego przejawem jest Kirin 9000s - układ napędzający najnowszy smartfon Huawei P60 Pro, który pomimo nałożonych sankcji, produkowany jest w procesie 7 nm przez SMIC - największego chińskiego producenta kontraktowego.

„To pokazuje postęp techniczny, jaki chiński przemysł półprzewodników był w stanie osiągnąć bez narzędzi EUV. Trudność tego osiągnięcia pokazuje również odporność możliwości technologicznych tego kraju w zakresie chipów” – powiedział analityk TechInsights, Dan Hutcheson.

 

Osiągnięcie przełomu w produkcji spotkało się z ogromnym odzewem chińskich internautów, którzy zaczęli kpić z amerykańskich sankcji. Atmosferę podgrzewa fakt, że sekretarz handlu USA Gina Raimondo odwiedziła Chiny, a jej wizyta zbiegła się z premierą Huawei Mate 60 Pro – smartfona wyposażonego w nową, najnowocześniejszą chińską technologię, produkowanego wyłącznie przez objętego surowymi sankcjami chińskiego producenta chipów SMIC. W memach Raimondo została nawet uznana za ambasadorkę marki, a internauci dziękują Amerykanom,  bo duża część tej zaawansowanej nowej technologii mogłaby nigdy nie zostać opracowana i wyprodukowana w Chinach, gdyby Stany Zjednoczone nie nałożyły daleko idących sankcji.

Od 2019 roku Huawei jest objęte sankcjami, które niemalże wymiotły firmę z rynków europejskich. Chińczycy wciąż oferowali porządny sprzęt, jednak od serii P40 smartfony te nie oferują usług Google, co dla wielu osób jest przeszkodą nie do pokonania, pomimo wielu innych zalet, jak świetna jakość zdjęć. Teraz obserwujemy jednak nagły zwrot akcji, bo firma nieoczekiwanie zaprezentowała coś, co według Zachodu było nie do pomyślenia.

Pomimo nałożonych sankcji i braku dostępu do najnowszych narzędzi, SMIC produkuje chipy zaprojektowane przez HiSillicon (dział projektowy Huawei), w technologii 7 nm, pokazując, że firma nie odpuszcza rywalizacji w zakresie wydajności i wciąż może dostarczać topowe smartfony. Maszyny litograficzne Twinscan NXT:2000i, z których korzysta SMIC obsługują technologię głębokiego ultrafioletu (DUV) i są zdolne do produkcji chipów w technologiach 7 nm i 5 nm, co sugeruje, że SMIC mogło opracować nawet proces produkcyjny klasy 5 nm - problem w tym, że jeszcze niedawno donoszono o niskim uzysku (z czym najwyraźniej SMIC sobie już poradziło), ale mimo to koszt produkcji jest wyższy niż u konkurencji.

Analitycy twierdzą, że najnowszy przełom Huawei może wzbudzić zainteresowanie Departamentu Handlu USA. Mówi się, że Amerykanie będą chcieli nałożyć na Huawei jeszcze „surowsze” sankcje. Ponieważ Huawei jest firmą chińską, może zostać umieszczony w projekcie ustawy o konkurencji, którą USA przygotowują przeciwko Chinom.

 

 

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Chińscy internauci kpią z amerykańskich sankcji po przełomie Huawei. Ograniczenia napędzają rozwój

 0