Chiny: Masowe kontrole smartfonów. Szukają Koranu - oznaki terrorystów

Chiny: Masowe kontrole smartfonów. Szukają Koranu - oznaki terrorystów

Władze w chińskiej prowincji Sinciang przeprowadziły ponad 11 milionów przeszukań urządzeń mieszkańców, poszukując znajdujących się na zakazanej liście 50 000 aplikacji, dokumentów itp., które uważane są za oznaki sprzeciwu lub terroryzmu, w tym również Koranu - świętego tekstu islamu.

Organizacja Human Rights Watch opublikowała analizę tej listy i stwierdziła, że około połowa plików oznaczonych jako materiały wskazujące na przemoc i ekstremizm wydaje się być powszechnie stosowanymi materiałami religijnymi w islamie. To oznacza, że każda osoba w Sinciang, która ma takie dokumenty na swoich urządzeniach, może zostać uznana za terrorystę. Informacje te zostały ujawnione przez HRW w ramach kryminalistycznego dochodzenia, które skoncentrowało się na analizie metadanych zawartych w głównej liście obejmującej 50 000 plików multimedialnych, które chińska policja używa do identyfikacji Ujgurów i innych muzułmanów w celu ich przesłuchania.

Chiny prowadzą masowe kontrole smartfonów, wyszukując Koran oraz materiały potencjalnie niebezpieczne. Wymuszają również instalację aplikacji, która regularnie skanuje telefon i wysyła dane na rządowe serwery. Do więzienia można trafić za powiązanie z osobą, która pobrała nielegalne materiały.

W trakcie swojego dochodzenia, Human Rights Watch ustaliło, że w okresie dziewięciu miesięcy między 2017 a 2018 rokiem chińska policja przeprowadziła ponad 11 milionów przeszukań 1,2 miliona telefonów komórkowych w Urumczi, stolicy Sinciang. Warto zauważyć, że populacja tego miasta wynosi zaledwie 3,5 miliona mieszkańców. Oprócz tekstów religijnych z Koranu, oprogramowanie monitorujące identyfikowało również treści związane z konfliktem w Syrii, audiowizualne materiały dotyczące masakry na placu Tiananmen, a także brutalne lub makabryczne treści, takie jak egzekucje i tortury.

Analiza powiązanego pliku wykazała, że spośród 1000 oznaczonych treści, około 57% pochodziło z tekstów islamskich, natomiast około 9% stanowiły materiały zawierające przemoc, w tym działania przestępcze popełnione przez członków Państwa Islamskiego (ISIS), a 4% zawierało wezwania do przemocy lub nawoływało do dżihadu. Nie udało się zidentyfikować dwudziestu ośmiu procent oznaczonych treści.

Z listy 1400 przeszukanych telefonów, które zostały zidentyfikowane przez chińską policję jako przechowujące treści ekstremistyczne, mniej niż połowa (46%) zawierała brutalne, makabryczne lub propagujące dżihad materiały. Jednak wiele z tych telefonów zawierało również pliki, których nie można było zidentyfikować. Human Rights Watch szczegółowo przedstawiło również swoją analizę listy ponad 2000 więźniów przetrzymywanych w obozie edukacji politycznej w prefekturze Aksu w środkowo-zachodnim Xinjiangu. Około 10% zatrzymanych było przetrzymywanych z powodu zarzutów związanych z "terroryzmem" lub "ekstremizmem", ponieważ pobrali lub udostępnili treści multimedialne o charakterze "brutalnym i terrorystycznym" lub byli spokrewnieni z osobami, które takie treści pobierały lub udostępniały.

Chiński rząd nakazał mieszkańcom Sinciangu zainstalowanie aplikacji o nazwie Jingwang Weishi na swoich telefonach, podając jako pretekst ochronę przed wirusami i niedozwolonymi treściami dla nieletnich. Jednak ta aplikacja, według ustaleń, zbiera szereg informacji, takich jak numer IMEI telefonu, adres MAC, producenta, model, numer telefonu, identyfikator abonenta oraz nazwy plików z ich skrótami, i przekazuje je na serwer rządowy. Dodatkowo, podczas skanowania w poszukiwaniu tzw. "niebezpiecznych" plików, aplikacja przechowuje kopię zapisów czatów i loginów Wi-Fi.

„Dzięki ogromnej ilości informacji o każdej osobie oraz integracji ich kontaktów, lokalizacji, informacji o pojeździe, kontach finansowych i kontach internetowych – wszystko bez ich zgody – oprogramowanie pozwala policji monitorować każdego mieszkańca Urumczi, w tym odkrywać ukryte powiązania ludzi poprzez analizę sieci” – powiedział HRW.

Organizacja pozarządowa twierdzi, że wszechobecna inwigilacja i wykorzystywanie takich informacji przyczynia się do masowych zatrzymań ludności Sinciangu, w większości ujgurskiej, a tym samym do tłumienia lub wymazywania praktyk kulturowych i religijnych regionu.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Chiny: Masowe kontrole smartfonów. Szukają Koranu - oznaki terrorystów

 0