Podobnie jak reszta świata, Chiny spieszą się z wdrożeniem przepisów dotyczących generatywnych AI, takich jak ChatGPT. Jednak w przeciwieństwie do innych krajów, Państwo Środka chce, aby jego sztuczna inteligencja „odzwierciedlała podstawowe wartości socjalizmu i nie może zawierać treści nawołujących do obalenia władzy państwowej, obalenia systemu socjalistycznego czy podżegania do podziału kraju”.
Chiny cenzurują generatywne AI
Chińska Administracja Cyberprzestrzeni (CAC), czyli krajowy organ nadzorujący internet, opublikowała wytyczne dla generatywnych usług sztucznej inteligencji w postaci dokumentu zawierającego szkic zasad dotyczących treści, które sztuczna inteligencja może generować. Jak donosi South China Morning Post, oprócz zapewnienia, że ich produkty przestrzegają chińskich wartości socjalistycznych, firmy świadczące usługi generatywnej sztucznej inteligencji muszą zapobiegać publikowaniu treści dyskryminujących, fałszywych informacji i treści, które naruszają prywatność lub własność intelektualną. Ponadto zabrania się przemocy, informacji obscenicznych i pornograficznych, propagowania terroryzmu, ekstremizmu i nienawiści etnicznej.
Chińska Administracja Cyberprzestrzeni (CAC) opublikowała wytyczne dla generatywnych usług sztucznej inteligencji.
Organ nadzorujący dodaje, że wszystkie generatywne narzędzia sztucznej inteligencji powinny również przejść ocenę bezpieczeństwa przeprowadzoną przez CAC, zanim zostaną udostępnione publicznie, spełniając wymagania dotyczące wszystkich internetowych usług informacyjnych, które mają możliwość wpływania na opinię publiczną.
Użytkownicy tych usług AI muszą również podać swoje prawdziwe imię i nazwisko, a każdy, kto wykorzystuje treści dostawcy do „angażowania się w internetowy hype, złośliwe publikowanie i komentowanie, tworzenie spamu, pisanie złośliwego oprogramowania i wdrażanie niewłaściwego marketingu komercyjnego”, musi zostać zawieszony lub mieć wstrzymany dostęp do usługi.
Chińczycy szykują odpowiedź na ChatGPT
W lutym poinformowano, że chiński gigant na rynku wyszukiwarek, Baidu, zapowiedział, że w marcu zakończy wewnętrzne testy swojej generatywnej sztucznej inteligencji o nazwie Ernie, ale zapowiedź była raczej rozczarowująca. Lokalne firmy Alibaba Group Holding i firma AI SenseTime również uruchamiają generatywne AI podobne do ChatGPT. Portal The Register zauważa, że chociaż ChatGPT nie jest blokowany w Chinach, użytkownicy muszą zarejestrować się za pomocą numeru telefonu, a numery z Chin nie są akceptowane, co utrudnia miejscowym dostęp.
Po spotkaniu przywódcy Chin Xi Jinpinga z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w zeszłym miesiącu, kraje te wydały wspólny dokument wymieniający między innymi ich ambicje technologiczne. Jednym z nich było zostanie światowym liderem w dziedzinie sztucznej inteligencji, ale Chiny, które mają surowe ograniczenia i przepisy dotyczące kryptowalut, gier wideo, korzystania z Internetu i nie tylko, mogą mieć trudności z osiągnięciem tego założenia. Nic tak bowiem skutecznie nie zabija innowacji jak zakazy.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Chiny opublikowały listę zakazów dla generatywnych AI