Chromebooki cieszyły się ogromną popularnością w 2020 roku

Chromebooki w 2020 roku nie miały prawa narzekać na brak popularności, co jest spowodowane głównie pandemią COVID-19, dzięki której branża technologiczna osiągała bardzo dobre wyniki. Ludzie potrzebujący urządzeń do pracy czy nauki zdalnej interesowali się różnymi propozycjami również Chromebookami. Firma analityczna Canalys oszacowała, że dostawy tego rodzaju sprzętu wzrosły w ubiegłym roku z 14,7 miliona do 30,7 miliona egzemplarzy. Równie dobrze poradzili sobie niektórzy producenci np. Lenovo dostarczyło w czwartym kwartale 2,8 miliona Chromebooków (wzrost o 1766 procent), natomiast Acer 1,4 mln (wzrost o 76 procent). Należy zaznaczyć, iż gwałtowny wzrost miał miejsce właśnie w czwartym kwartale 2020 roku do czego najpewniej przyczynił się też okres świąteczny.

Firma analityczna Canalys oszacowała, że dostawy tego rodzaju sprzętu wzrosły w ubiegłym roku z 14,7 miliona do 30,7 miliona egzemplarzy.

Canalys uważa, że skok popytu był logiczny ze względu na drugą falę pandemii COVID-19, która spowodowała przywrócenie w niektórych miejscach ograniczeń. Chromebooki mają być tańszą alternatywą dla innych urządzeń, stąd też są wybierane przez klientów do firm czy szkół. Tablety również przeżywają pewne odrodzenie, ponieważ ich sprzedaż wzrosła rok temu o 28 procent a największe wzięcie miały propozycje od Apple, Samsunga oraz Lenovo. Tutaj powodem jest m.in. mobilność tabletów - ludzie po ciężkim dniu pracy lubią sobie odpocząć na kanapie bądź w łóżku z mniejszym sprzętem. Ogółem w 2020 roku sprzedano 160,6 miliona tabletów, pięć razy więcej niż Chromebooków.

Już w grudniu informowaliśmy, że zapotrzebowanie na laptopy w Polsce jest ogromne. Rzeczpospolita twierdziła nawet, że na rynku zabraknie 100 tysięcy notebooków względem popytu. W trzecim kwartale 2020 roku sprzedano 79,2 miliona komputerów, w tym 64 miliony laptopów zaś największym producentem było wtedy Lenovo. Ciężko ocenić czy producenci sprzętu będą mogli liczyć na równie łaskawy rok, jak poprzedni, chociażby ze względu na to, że niemała grupa konsumentów już zaopatrzyła się w nowe urządzenia do pracy i nauki zdalnej. Istnieje opcja, że poziom sprzedaży w najbliższych miesiącach się ustabilizuje.