Wszystkie popularne gry multiplayer toczą niekończącą się walkę z cheaterami. Counter-Strike: Global Offensive, który wyrósł na najpopularniejszą strzelankę na świecie stał się również grą, w której jest najwięcej oszustów. Valve postanowiło teraz wytoczyć przeciw nim prawdziwe armaty.
Valve był jednym z pierwszych producentów gier ze scentralizowaną dystrybucją oraz usługą multiplayer poprzez Steam, a to wszystko połączone z alternatywnym dla Punkbustera oprogramowaniem przeciw oszustom, który przybrał formę VAC (Valve Anti-Cheating). Na przestrzeni lat VAC ewoluował i adaptował nowe technologie. Jego najnowsze wcielenie to VACnet - forma sztucznej inteligencji wykorzystująca głębokie uczenie maszynowe i zbudowana z ponad 1700 procesorów, by jeszcze inteligentniej wykrywać i blokować oszustów. VACnet wykorzystuje system powtórek w CS:GO. Sztuczna Inteligencja "ogląda" powtórki z rozgrywek graczy, których skatalogowano jako oszustów i uczy się schematów oszukiwania z wykorzystaniem wallhacków, aimbotów i innych.
Oby tylko VACnet spełnił pokładane w nim nadzieje
To co odróżnia obecny system od poprzednich prób podejścia do tego zagadnienia, to fakt, że teraz sztuczna inteligencja potrafi oceniać zachowanie gracza dzięki materiałom wejściowym w sposób, który dotąd był możliwy tylko dla człowieka. AI tworzy również swoje kryteria oznaczania oszustów, jako że ciągle się uczy o oszustach, to kreatywne i nowe oszustwa są szybciej namierzane. Valve nie oddaje jednak AI pełnej kontroli. System tylko namierza i oznacza oszusta, jednakże ostateczna decyzja o nałożeniu bana wciąż spoczywa w rękach człowieka. VACnet wskazuje osoby, które najprawdopodobniej oszukują i wysyła raport do moderatorów, którzy ostatecznie przesądzają o winie, zarządzając zawieszenie bądź blokadę. VACnet potencjalnie może czterokrotnie poprawić wykrywanie oszustów.
Pokaż / Dodaj komentarze do: CS:GO - Valve używa AI oraz 1700 procesorów do łapania cheaterów