Cyberpunk 2077 właśnie osiągnął tzw. złoty status. Oznacza to, że główne prace nad grą zostały zakończone i gra jest gotowa, by powędrować do tłoczni. Oczywiście twórcy jeszcze długo po premierze wprowadzać będą poprawki, łatki i nową zawartość, a zapewne nie obejdzie się także bez obowiązkowego już patcha w dniu premiery, który będzie swoje ważył. Dla nas najważniejszą informacją jest jednak fakt, że nie musimy obawiać się kolejnych opóźnień polskiej superprodukcji od CD Projekt RED i Night City stanie przed nami otworem już 19 listopada, zgodnie z ostatnimi planami. W tym dniu Cyberpunk 2077 zadebiutuje na PC, PlayStation 4 i Xbox One, choć będzie grywalny także na nowej generacji konsol od Sony i Microsoftu w ramach wstecznej kompatybilności. Na rzeczywiste wsparcie dla PS5 i Xbox Series X/S będziemy musieli poczekać do przyszłego roku, kiedy to twórcy dostarczą aktualizację z upgradem.
Cyberpunk 2077 właśnie osiągnął tzw. złoty status. Oznacza to, że główne prace nad grą zostały zakończone i gra jest gotowa, by powędrować do tłoczni.
Cyberpunk 2077 has gone gold! 📀
— Cyberpunk 2077 (@CyberpunkGame) October 5, 2020
See you in Night City on November 19th! pic.twitter.com/s6U266Y1fp
Choć główne prace nad grą zostały właśnie zakończone, nie oznacza to niestety końca crunchu w CD Projekt RED i to pomimo faktu, że wcześniej przedstawiciele studia zapewniali, że chcą uniknąć takiej sytuacji i dążą do odpowiedniej atmosfery. Problem crunchu, czyli intensywnej pracy po godzinach, nierzadko więcej niż 5 dni w tygodniu, jest w branży gier poruszany od paru lat i wygląda na to, że zjawisko to jest praktycznie nieodzowne, szczególnie w przypadku dużych produkcji AAA, takich jak Cyberpunk 2077. Potwierdza to niejako Adam Kiciński, współzałożyciel CD Projekt, który w ramach telekonferencji z inwestorami przyznał, że ekipę czeka teraz wyjątkowo wymagający pracowity czas. Choć gra osiągnęła złoty status, to jednak pracownicy studia wciąż w pocie czoła pracują nad wyeliminowaniem błędów i wprowadzeniem nowych poprawek, byśmy ostatecznie otrzymali jak najlepszy produkt.
Redzi zapewne chcą uniknąć problemów, jakie odnotował na starcie Wiedźmin 3: Dziki Gon. Gra było dość mocno zabugowana i potrzebowała licznych łatek. Mimo wszystko gracze potrafili docenić wysoki poziom polskiej produkcji i dziś uznawana jest z jeden z najlepszych RPG w historii. Mamy nadzieję, że Cyberpunk 2077 okaże się przynajmniej równie udanym tytułem, choć twórcy nie kryją swoich ambicji i, co zrozumiałe, chcą, by ich najnowsza gra pobiła pod tym względem trzeciego Wiedźmina. Przy okazji do sieci wyciekły mapa i pocztówki dodawane do fizycznych kopii Cyberpunk 2077, o czym możecie przeczytać w osobnym newsie.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Cyberpunk 2077 w złocie. Listopadowa premiera niezagrożona