Cztery ryby przeszły grę Pokemon Ruby & Sapphire

Pokemony to jedna z największych marek w historii gier konsolowych. Zresztą to nie tylko gry, ale też filmy animowane, seriale czy też całe mnóstwo zabawek i akcesoriów. W tym momencie jest osiem głównych generacji gier, a dwie najnowsze części to Sword & Shield wydane na Nintendo Switch. Przejście każdej z nich, przynajmniej jeśli chodzi o zdobycie wszystkich odznak i zostanie mistrzem trenerów Pokemon, zajmuje około 20-30 godzin. Pewnym rybom zajęło to trochę więcej. Co prawda nie grały one w Sword & Shield, a wydane w 2002 roku Ruby & Sapphire, ale całość zajęła aż 3180 godzin. Jednak w tym momencie możecie się zastanawiać, czy nie zwariowałem. Jak to ryby przeszły jedną z części Pokemonów? Zapewniam, że z moim umysłem wszystko w porządku (podobno) i rybom rzeczywiście udała się taka sztuka.

Cztery ryby ukończyły grę Pokemon Ruby & Sapphire w ciągu 3180 godzin.

Jak do tego doszło? O tego typu eksperyment pokusił się jeden z japońskich YouTuberów. W tym celu zbudował specjalne akwarium, w którym umieścił znaczniki wszystkich przycisków konsoli Game Boy Advanced. Gdy ryba przepływała nad jednym z nich, to do urządzenia przesyłana była komenda o wciśnięciu danego przycisku. W ten sposób cztery ryby od czerwca tego roku starały się przejść grę Pokemon Ruby & Sapphire. Czemu akurat cztery? Pomysłodawca i zarazem realizator tego pomysłu zmieniał je co 12 godzin z powodu zdrowia i bezpieczeństwa. Ich ruchy były oczywiście całkowicie losowe, a pomimo tego udało im się ukończyć grę i zostać mistrzem Pokemonów. Całość zajęła 3180 godzin, czyli prawdopodobnie sporo mniej niż na wygranie mistrzostw potrzebował Ash Ketchum, czyli główny bohater serialu animowanego.

Ostateczna walka została wygrana przy pomocy Walreina na 72. poziomie, który całkowicie sam pokonał przeciwne stwory przy pomocy swoich lodowych ataków. Na pokonanym polu pozostawił między innymi tak potężne Pokemony, jak:  Skamory, Aggron, Claydol, Cradily, Armaldo oraz Metagross. To oczywiście nic innego, jak zabawny eksperyment, który pokazuje, że tego typu gry można przejść nawet wtedy, gdy będziemy wciskać losowe przyciski, nawet jeśli nie zostały w ten sposób pomyślane. Jestem tylko ciekaw, ile razy ryby podchodziły do ostatecznej walki, bo nie wierzę, że udało im się ją wygrać już za pierwszym podejściem.